Franciszek Smuda, za zgodą władz klubu, nieco później zakończył swój urlop i w czwartek poprowadził pierwszy trening ze swoimi podopiecznymi w 2018 roku. - Cieszę się, że w końcu możemy trenować w Łodzi. Baza treningowa była dla Widzewa zawsze dużym problemem, nieraz zdarzało się, że ćwiczyliśmy na placach ledwie pokrytych trawą - wspominał szkoleniowiec czerwono-czerwono-czerwonych.

W czwartek w treningu udział wzięło sześciu zawodników testowanych. Do pracujących z drużyną od poniedziałku Marka Zuziaka, Michała Przybylskiego, Eryka Borczyńskiego, Dawida Lincy i Jakuba Kozła dołączył dziś 28-letni Słowak Erik Streno. - Rozmawiamy jeszcze z kilkoma zawodnikami, ale takimi, którzy będą w stanie pomóc nam wywalczyć awans do II ligi. Nie interesują mnie piłkarze, którzy będą nam uzupełniać szatnię. Uważam też, że na ten moment nie mamy w kadrze żadnego problemu z młodzieżowcami. Za dwa tygodnie chciałbym mieć już w większości ukształtowaną kadrę, z którą zaczniemy ciężką pracę na obozie w Uniejowie - dodał Franciszek Smuda.

Na Łodziance zespół Widzewa będzie trenował do soboty. Następnie zawodnicy dostaną kilka dni wolnego, a na kolejnych zajęciach spotkają się 29 stycznia. - To świadomi i dojrzali piłkarze, więc w trakcie tego dodatkowego tygodnia wolnego i tak będą ćwiczyć na siłowni czy biegać. W obecnych czasach na pewno nie ma potrzeby planowania okresu przygotowawczego od początku stycznia do połowy marca. Mogę jednak zapewnić, że zawodnicy poczują tę zimową pracę - podsumował szkoleniowiec.

Na ekskluzywną rozmowę wideo z trenerem Smudą zapraszamy do programu "Piłsudskiego 138" w czwartek 18 stycznia o godzinie 19:10.