Global categories
Franciszek Smuda: Widowiskowo będziemy grać w ekstraklasie
Jutrzejszy rywal łodzian zajmuje obecnie w tabeli szóste miejsce. - Każdy zespół jest do pokonania, ale już runda jesienna pokazała, że nie da się wszystkich rywali z łatwością odprawić z kwitkiem. Trzeba w to włożyć walkę, siłę, agresję i umiejętności, bo po ośmiu miesiącach pracy w III lidze mogę już powiedzieć, że nie jest to łatwizna - mówił po piątkowym treningu trener Widzewa Franciszek Smuda.
W sobotnim spotkaniu na pewno nie zagra Marcin Pigiel, który pauzuje za kartki. - Nie wykluczam, że będą też inne korekty, ale najważniejsze, byśmy zawsze mieli dublerów, którzy będą w stanie zastąpić zawodników kontuzjowanych czy z kartkami - dodał Smuda.
Do meczu z Kaczkanem Huraganem Morąg łodzianie mogli się już przygotowywać na trawiastym boisku obiektu przy ul. Małachowskiego. - Warunki już mamy na miarę ekstraklasy, teraz trzeba zbudować taką drużynę. To cel zarówno mój, jak i całego klubu. Na tym się koncentrujemy. Kilku zawodników opuściło Widzew zimą, kilku na pewno odejdzie w czerwcu, a my w tym czasie chcemy już mieć piłkarzy na ich miejsce - stwierdził Franciszek Smuda, podkreślając, że nie obawia się o kondycję swoich zawodników w obliczu natężenia ligowych spotkań w najbliższych dniach. - Z doświadczenia wiem, że dla piłkarzy niekiedy lepiej jest wejść w rytm grania sobota-środa, bo wtedy tylko regenerujemy organizmy i opieramy się na taktyce i meczach. Drużyna jest tak przygotowana, że na pewno da sobie radę.
Szkoleniowiec odniósł się również do nie zawsze przychylnych opinii na temat stylu gry jego podopiecznych w ostatnich tygodniach. - Nie interesuje mnie to. Obojętnie jak będzie grać ta drużyna - ma po prostu awansować. Widowiskowo będziemy grać w ekstraklasie. Na razie drużyna jest w budowie i nie będzie widowiskowej gry, a mają być punkty - podsumował.