Global categories
Franciszek Smuda: Każdy następny mecz jest najtrudniejszy
Zawodnicy występujący w Widzewie w ubiegłym sezonie mają smutne wspomnienia związane z wyjazdem do Ełku. W rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek łodzianie po bramce występującego wówczas w MKS-ie Daniela Świderskiego przegrali tam 0:1 i stracili szanse na awans do II ligi. Obecnie ełczanie zajmują w tabeli dopiero 13. miejsce, ale trener Franciszek Smuda nie lekceważy sobotniego rywala. - Już po meczu z Sokołem podkreślałem, że każdy następny jest tym najtrudniejszym i będzie tak do momentu, w którym nie wypracujemy sobie solidnej przewagi punktowej w tabeli - powiedział.
Z napływających do Łodzi informacji wynika, że w boisko w Ełku wygląda nieźle, więc powinno pozwolić zawodnikom Widzewa grać w piłkę. - Bez względu na to, w jakim stanie będzie murawa mój zespół musi punktować. To jest dla nas najważniejsze. Oczywiście marzy mi się, abyśmy wygrywali po ładnej grze trzema czy czterema bramkami, ale na razie nie wygląda to jeszcze tak, jak powinno. Należy przy tym pamiętać, że mamy w zespole wielu nowych zawodników - dodał Franciszek Smuda.
Najświeższym "transferem" czerwono-biało-czerwonych jest zgłoszony do gry trener bramkarzy Zbigniew Małkowski. To efekt kontuzji Patryka Wolańskiego oraz Jakuba Mikołajczaka. - To był mój pomysł, a skoro Zbyszek ma bardzo dobrego menedżera, który nie wziął za ten transfer żadnej prowizji, to nie zastanawialiśmy się długo - żartował. - Na ten moment pierwszym bramkarzem jest Maciej Humerski - dodał już na poważnie.
Drużyna do Ełku wyjedzie dziś popołudniu. Jutrzejszy mecz rozpocznie się o godz. 15:00.