Global categories
Enkeleid Dobi: Czuję, że pomiędzy mną i zespołem tworzy się chemia
Na poniedziałkowym treningu stawiło się 19 piłkarzy, którzy nie mogli narzekać na brak typowo piłkarskich zajęć. Jak okiem trenera przebiegała inauguracja przygotowań? - Nie mogłem się doczekać pierwszego treningu, bo ostatnie 2-3 dni spędziłem zajmując się różnymi sprawami formalnymi. Na koniec jednak mogłem wrócić do czegoś, co kocham, czyli pracy z chłopakami na boisku. Chcieliśmy dzisiejszy trening poprowadzić spokojnie, bo zawodnicy odczuwają jeszcze trudy poprzedniego sezonu. Głowa chce, serce również, ale nogi mogą nie nadążać. Czuję, że pomiędzy mną i zespołem tworzy się chemia, a piłkarze są chętni do pracy. Po pierwszym dniu jestem bardzo zadowolony - mówił 45-letni szkoleniowiec.
Trener Dobi bardzo dużą wagę przykłada do rozmowy z zawodnikami i wsparcia mentalnego, czego nie zabrakło w poniedziałek już od pierwszego spotkania w szatni. - Każdy człowiek potrzebuje rozmowy, a piłkarz przede wszystkim. Zawodnicy potrzebują pasji i nowej energii, by odciąć się od tego, co było. W karierze piłkarskiej najważniejsze jest słuchać odpowiednich ludzi w dobrym miejscu i czasie - podkreślił opiekun pierwszej drużyny Widzewa, który potwierdził, że lubi rozmawiać ze swoimi podopiecznymi.
W ośrodku szkoleniowym przy ulicy Małachowskiego odmeldowali się między innymi wracający z wypożyczeń Michael Ameyaw i Przemysław Banaszak oraz testowany Bartłomiej Kiełbasa. Najbliższe dni określą, jak będzie wyglądała piłkarska przyszłość tych zawodników. - Wszystko zależy od nich. Monitorujemy ich i na koniec tygodnia podejmiemy odpowiednie decyzje. Po pierwsze jednak, to oni muszą się określić czy chcą grać w Widzewie, bo nikogo nie będziemy do tego zmuszać. Człowiek, który stoi przed takim dylematem, w pierwszej kolejności zastanawia się nad tym co może stracić, a może warto najpierw pomyśleć, co można zyskać? Będziemy ich obserwować, a ja oczekuję od zawodników entuzjazmu. Decyzje będziemy podejmować tak, by były jak najlepsze dla klubu i samych zawodników - podsumował Enkeleid Dobi.