Global categories
Enkeleid Dobi: Cieszymy się, że możemy wrócić do grania
W czwartek, podobnie jak w środę, Widzew trenował w końcu w szerszym składzie. - Sytuacja powoli zaczyna wracać do normy. W końcu mogę powiedzieć, że mam do dyspozycji drużynę piłkarską, a nie drużynę futsalu i możemy przygotować się do kolejnego meczu. Ostatnie dni były dla nas ciężkie, ale wiadomo, że kwarantanna i izolacja były obowiązkami nadrzędnymi. Teraz cieszymy się, że możemy razem trenować i wrócić do grania - mówił przed treningiem w rozmowie z WidzewTV trener Enkeleid Dobi.
Ostatnie dni były dla zespołu nietypowe. Normalnie trenować mogła niewielka liczba graczy. Pozostali, przebywający w izolacji, mogli jedynie stacjonarnie wykonywać zadania zlecone przez sztab. - Pierwsza grupa zawodników, z jednym bramkarzem, trenowała od 9 dni. Druga do zajęć dołączyła dopiero wczoraj. Robiliśmy w tym czasie to, co można było. Pracowaliśmy nad motoryką, bo wiadomo, że w okresie kwarantanny zawodnicy nie mieli możliwości wykonywania ani ćwiczeń typowo piłkarskich, ani nawet biegania. Chodziło nam więc o to, aby odzyskali czucie piłki, ale zarazem nadrobili stracony czas pod względem fizycznym. Cudów nie ma się co spodziewać, ale nie będę szukał alibi - dodał trener.
Na przygotowania do meczu z Miedzią nie ma już dużo czasu, ale szkoleniowiec łodzian liczy, że zdrowi zawodnicy zaprezentują na boisku odpowiedni poziom. - Dysponujemy w tym momencie określoną kadrą i każdy znajdujący się w niej obecnie zawodnik ma szansę, by wystąpić w piątkowym meczu z Miedzią, ale oczywiście nie kosztem zdrowia. Zrobiliśmy wszystkie badania, aby mieć pewność, że piłkarze są zdrowi i mogą na sto procent wykonywać swoją pracę - stwierdził Enkeleid Dobi.
Piątkowy rywal Widzewa zajmuje w tabeli Fortuna 1 Ligi 8. miejsce z dorobkiem 13. punktów. - Miedź ma nad nami przewagę w postaci tego, że w ostatnich dniach normalnie trenowała, w pełnym składzie i na pełnych obrotach. My mieliśmy w tym czasie inne problemy, ale nie chcę się tym usprawiedliwiać. Oczywiście należy pamiętać, że w składzie Miedzi są doświadczeni piłkarze, którzy mają za sobą grę w ekstraklasie. Cały klub ma ambicję, by tam wrócić, ale z drugiej strony też jest jeszcze na etapie budowy. Zespół z Legnicy zawsze chce grać w piłkę, a nie tylko czekać na to, co zrobi rywal. My jednak musimy skupić się na swojej postawie, a nie na przeciwniku - podsumował.