Global categories
Enkeleid Dobi: Chcemy dyktować warunki i narzucić swój styl
Spotkanie z głogowianami zostanie rozegrane w ramach 3. kolejki Fortuna 1 Ligi, jednak zarówno dla gospodarzy, jak i dla gości, będzie to drugie starcie w bieżących rozgrywkach. Powodem była przerwa reprezentacyjna, w trakcie której Chrobry i Widzew zagrały mecze kontrolne z rywalami z ekstraklasy, odpowiednio Zagłębiem Lubin i Rakowem Częstochowa. - Każdy trening i sparing jest nową nauką dla człowieka. Życie uczy nas codziennie i pomaga nam nakreślić kierunek, w którym chcemy zmierzać. Cieszymy się, że mogliśmy zagrać dwie równe połowy, co wcześniej nam się nie zdarzało. Ważne jest również to, że zawodnicy, którzy dołączyli do nas później mogli dojść do optymalnej formy - stwierdził szkoleniowiec.
Widzewiacy w trakcie czwartkowego spotkania będą chcieli zmazać plamę po falstarcie z Pruszkowa, gdzie łodzianie w 1. kolejce ulegli Radomiakowi Radom aż 1:4. - Dostaliśmy od rywali ważną lekcję, ale drużyna zareagowała dobrze na tę porażkę. Piłka nożna polega na wyciąganiu wniosków z porażek. Po upadku trzeba wstać i wykonać mikrocykl, by w kolejnym meczu zaprezentować się lepiej - podkreślił trener Dobi, który wypowiedział się również na temat kontuzji Petara Mikulicia.
- To dla mnie duża strata. Wiemy, że pierwszy mecz Mikulicia nie był udany i on też był tego świadomy. Kolejny tydzień przepracował jednak bardzo dobrze, ale takiego scenariusza nie dało się przewidzieć. Jest nam bardzo smutno z powodu tej kontuzji. To młody chłopak z ogromną pasją i chęcią do gry w piłkę. Będziemy go mocno wspierać w powrocie do zdrowia - zaznaczył opiekun pierwszej drużyny Widzewa.
Albański szkoleniowiec odniósł się również do kwestii obsady bramki na mecz z Chrobrym Głogów. - Wojtek jest świadomy, że jego ostatni występ nie był najlepszy, ale uważam że powinien wyciągnąć wnioski i przeć do przodu. Oczywiście ponieśliśmy porażkę, ale nie możemy obwiniać wyłącznie konkretnego zawodnika. Zawiedliśmy jako drużyna. Mamy jeszcze dwa dni do meczu, więc zachowujemy spokój i nie będziemy ułatwiać analizy przeciwnikom, podając kto zagra w bramce. Sytuację kadrową skomplikowała nam kontuzja Mikulicia, więc musimy korzystać z tych zawodników, których mamy.
Chrobry Głogów, najbliższy rywal czerwono-biało-czerwonych, w minionych rozgrywkach zajął 7. miejsce, do końca sezonu walcząc o możliwość gry w barażach. Zespół Ivana Djurdjevicia uległ przebudowie i jest dużą niewiadomą rozgrywek, jednak kibice Widzewa powinni w czwartek 10 września spodziewać się trudnego spotkania. - To solidna drużyna, która wiosną po pandemii pokazała się z bardzo dobrej strony. To dobrze zorganizowany, agresywny zespół, który posiada swoje atuty. My skupiamy się jednak na sobie - chcemy eliminować nasze mankamenty, a także wykorzystywać mocne strony. Chcemy dyktować warunki i narzucić swoją grę przeciwnikowi, tak jak w pierwszej połowie meczu z Radomiakiem. Nie szukam alibi, ale potrzebujemy czasu, by wprowadzić nowe nawyki - podsumował Enkeleid Dobi.