Global categories
Dziesięć na dziesięć czyli szczęśliwa trzynastka - wokół meczu ze Skrą Częstochowa
Dziesięć na dziesięć
Zwycięstwo ze Skrą było dziesiątą wygraną Widzewa w nowym sezonie, a jednocześnie szóstą z rzędu. Dzięki temu triumfowi łodzianie nie przegrali dziesiątego kolejnego meczu. Ostatnią i jedyną porażkę podopieczni Radosława Mroczkowskiego zanotowali w Boguchwale, przegrywając ze Stalą Stalowa Wola 0:3. Bolesny, zimny prysznic zadziałał ożywczo. Od tego czasu tylko dwukrotnie - w Rybniku i Toruniu - widzewiacy nie zgarnęli pełnej puli. Dobre wyniki i seria sześciu ostatnich zwycięstw sprawiły, że Widzew jest samodzielnym liderem II ligi.
Szczęśliwa trzynastka
Uważana powszechnie za liczbę pechową trzynastka już drugi tydzień z rzędu przyniosła Widzewowi szczęście. W poprzedniej, trzynastej kolejce rozgrywek łodzianie ograli na wyjeździe niepokonanego dotychczas w Radomiu Radomiaka. Teraz zaś, trzynastego października zwyciężyli ze Skrą Częstochowa, podczas gdy większość najgroźniejszych rywali tego samego dnia straciła cenne punkty.
Do tej sieci już nic nie wleci!
Patryk Wolański nie stracił bramki już od 395 minut. Składają się na to cztery pełne mecze i ponad pół godziny gry z Błękitnymi Stargard, kiedy to ostatni raz (w 55. minucie) jakiemukolwiek rywalowi udało się go pokonać. Łodzianie w czternastu meczach sezonu stracili łącznie dziesięć bramek - po równo na własnym terenie i na wyjeździe. Lepiej pod tym kątem radziły sobie dotychczas tylko Radomiak (8) i GKS Bełchatów (9), które straty punktowe do Widzewa mają już jednak spore (odpowiednio 12 i 9).
Dario znów strzela
Ulubieniec łódzkiej publiczności, Chorwat Dario Kristo, w obecnym sezonie zdobył już pięć bramek, ostatnią w minioną sobotę w meczu ze Skrą. Dzięki temu jest już drugim najlepszym strzelcem zespołu, a warto pamiętać, że z powodu leczenia urazu stracił aż pięć pierwszych kolejek sezonu! Cały dorobek zanotował więc w trakcie zaledwie dziewięciu występów. Trudno wyobrazić sobie dzisiaj Widzew bez charakternego pomocnika, który ma olbrzymi wpływ nie tylko na grę, ale i bezpośrednio na wyniki zespołu.
Sylwestrzak nadal nie przegrywa
Jak Kristo, tak niezbędny dla czerwono-biało-czerwonych wydaje się być Radosław Sylwestrzak, który odkąd jest piłkarzem Widzewa w meczu ligowymuległrywalowi tylko raz, w swoim debiucie prawie półtora roku temu. Od tego czasu doświadczony obrońca nie przegrał już kolejnych 37 spotkań! W obecnym sezonie, w dwunastu meczach ligowych z Sylwestrzakiem w składzie widzewiacy dziewięciokrotnie wygrali i siedem razy nie stracili bramki.
Pierwszy raz Michaela
W sobotę swój premierowy występ w pierwszym składzie Widzewa w meczu o stawkę zaliczył Michael Ameyaw. Dla osiemnastolatka było to w sumie czwarte spotkanie ligowe w barwach łodzian, ale dotychczas najdłużej na boisku przebywał niewiele ponad pół godziny - w meczu z Siarką. W starciu ze Skrą na murawie spędził ponad godzinę, a jego koledzy zdobyli w tym czasie dwa gole zapewniające Widzewowi cenne ligowe zwycięstwo.
Powrót Zuziaka
23-letni skrzydłowy ostatni raz w meczu Widzewa zagrał w 8. kolejce - na wyjeździe z Elaną. Na boisku przebywał 55. minut, a mecz zakończył się remisem 0:0. Od tamtego czasu walczył o kolejną szansę na treningach i w spotkaniach rezerw. W ostatnim meczu Widzewa II zaliczył nawet trzy asysty. W sobotę Marek Zuziak potwierdził, że kluczowe podania to jego mocna strona, bo to właśnie on dogrywał Danielowi Świderskiemu przy bramce na 2:0. Choć mecz ze Skrą rozpoczął na ławce, na boisko wszedł już przed przerwą, żeby rozruszać grę kolegów i to z nim na placu gry Widzew zdobył obie bramki.
Filip wyróżniony, Kuba dostrzeżony
Przed meczem ze Skrą doszło do dwóch bardzo przyjemnych ceremonii. Najpierw nagrodę dla młodego piłkarza miesiąca otrzymał Jakub Kmita, który w minionych dniach miał okazję trenować z pierwszą drużyną Widzewa i podpisać z klubem profesjonalny kontrakt. Później statuetka piłkarza miesiąca września wybranego w plebiscycie kibiców powędrowała w ręce Filipa Mihaljevicia. Chorwacki napastnik w dwóch swoich pierwszych występach w czerwono-biało-czerwonych barwach zdobył trzy bramki, walnie przyczyniając się do cennych zwycięstw z Górnikiem Łęczna i Błękitnymi Stargard.
Frekwencja
Kibice Widzewa znów rozbili bank. Na meczu ze Skrą stawiło się ich najwięcej w tym sezonie, bo aż 17 754. Oznacza to, że pobili dotychczasowy rekord rozgrywek (z pierwszej kolejki i meczu z Olimpią Elbląg) o 323 osoby. Dzięki temu średnia frekwencja obecnego sezonu w #SerceŁodzi wzrosła do 16 919, co daje przeciętnie prawie 94 procent zapełnienia stadionu na ośmiu dotychczasowych meczach. Nie trzeba przy tym dodawać, że znakomity doping okazał się bezcennym wsparciem dla walczącego o kolejne ważne zwycięstwo. Dzięki niemu kibice Widzewa kolejny raz byli najlepsi w kraju, a w piłkarze potwierdzili, że są obecnie najsilniejszą drużyną w lidze.