Po meczowej środzie czerwono-biało-czerwoni wrócili do tradycyjnego rytmu treningowego.

- Dzisiaj rano mieliśmy zajęcia na siłowni. Pracujemy teraz nad siłą maksymalną. Są to bardzo ciężkie treningi. Na pewno zawodnicy czują to w swoich nogach i mięśniach. Po południu mieliśmy zajęcia taktyczne z naciskiem na doskonalenie ataku pozycyjnego oraz wyjścia z kontratakiem. Oprócz tego sporo miejsca poświęciliśmy doskonaleniu gry w obronie, przy przewadze przeciwnika - relacjonuje specjalnie dla widzew.com trener Przemysław Cecherz.

Dobrych nastrojów w drużynie nie popsuła nawet pierwsza sparingowa porażka łodzian z białoruskim zespołem FK Horodziej. Widzewiacy przegrali z wyżej notowanym rywalem 0:1.

- Nastroje w drużynie są bardzo dobre. Podchodzimy do tego spotkania jak do kolejnego, wartościowego doświadczenia. Dzisiaj podczas popołudniowych zajęć analizowaliśmy błędy, które popełniliśmy. Wyciągamy wnioski i wszystko zmierza w dobrą stronę. Najważniejsze, że chłopcy chcą się ciągle rozwijać, słuchają i ciężko pracują - mówi szkoleniowiec.

Piątek będzie ostatnim dniem pobytu łodzian w Kleszczowie. Sztab szkoleniowy zaplanował poranny trening i popołudniowy mecz kontrolny z Sokołem KONSPORT Aleksandrów Łódzki.

- Rano czeka nas trening z naciskiem na ćwiczenia szybkościowe i stałe fragmenty gry. Po południu rozegramy sparing z Sokołem w którym szansę występu w większym wymiarze czasowym dostaną zawodnicy, którzy ostatnio grali najmniej, m.in. Możdżonek i Strus - zapowiada trener Cecherz, który pozytywnie ocenia pobyt w Kleszczowie. - Jestem zadowolony z całego zgrupowania. Zarówno z warunków treningowych, jak i pracy, którą zawodnicy wykonali w tym okresie. Zrealizowaliśmy większość założonych celów - mówi.