Global categories
Dawid Kamiński: Starałem się wykorzystać każdą minutę
Łodzianie pokonali w meczu otwarcia stadionu Motor Lubawa 2:0, choć w potyczce z outsiderem rozgrywek III ligi kibice oczekiwali na pewno bardziej efektowego zwycięstwa: - Nie zagraliśmy najlepsze spotkania. Zawiodła nas trochę skuteczność, której brak doskwierał nam już w okresie przygotowawczym. Najważniejsza są jednak kolejne trzy punkty zapisane na naszym koncie. To był nasz cel i osiągnęliśmy go - tłumaczył po meczu Dawid Kamiński.
Napastnik, który do Widzewa trafił z Rakowa Częstochowa, w sobotnim spotkaniu pojawił się na boisku 74. minucie. Zmienił Marcin Krzywickiego. Kwadrans wystarczył mu jednak, żeby popisać się asystą przy golu Daniela Mąki na 2:0: - Cieszyłem się, że trener wpuścił mnie na boisko. Szkoda, że na tak krótko, ale ja starałem się wykorzystać każdą otrzymaną minutę. Wchodząc na boisko, przy takich kibicach, przy takiej wrzawie, ma się naprawdę ogromną motywacją. To super uczucie grać przy takiej publice - podsumował "Kamyk".