W meczu 9. kolejki II ligi Widzew wygrał u siebie z Górnikiem Łęczna 3:0. - Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Od pierwszej minuty wiedzieliśmy o co nam chodzi i co chcemy osiągnąć. Bardzo chcieliśmy wygrać to spotkanie i to było widać. Strzeliliśmy w dobrym momencie pierwszą bramkę. W przerwie nakreśliliśmy sobie plan i konsekwentnie go realizowaliśmy. Szukaliśmy kolejnych bramek, które pomogłyby nam kontrolować to spotkanie - ocenił tuż po końcowym gwizdku Dario Kristo.

Chorwat przyznał, że choć wynik na tablicy mógłby wskazywać co innego, to goście byli trudnym i wymagającym przeciwnikiem. - To nie był łatwy rywal. To był zespół, który chciał grać w piłkę i było to z pożytkiem dla nas. Zagraliśmy dobry mecz. Dziękuję chłopakom za grę, a kibicom za piękny doping. Jesteśmy wiceliderem po tym meczu, ale my dalej chcemy robić swoje. Nie patrzymy na nikogo. Skupiamy się przede wszystkim na sobie. Przed nami kolejny ważny mecz, do którego musimy się przygotowywać - podkreślił.

W swoim pierwszym występie w czerwono-biało-czerwonych barwach premierowe trafienie odnotował rodak pomocnika - Filip Mihaljević.- To był super debiut Filipa. Myślę, że pomoże mu to w aklimatyzacji w nowym otoczeniu i zwiększy jego pewność siebie. Myślę, że to dopiero początek jego strzelania dla Widzewa - podsumował Kristo.