Global categories
Dario Kristo: Najwyższa pora na naprawdę dobry mecz na wyjeździe
Początek sezonu Dario Kristo stracił z powodu kontuzji. Wrócił już jednak do pełni zdrowia i znów stanowi o sile drużyny. W pięciu ostatnich występach zdobył dwie bramki. Oprócz tego pomaga w aklimatyzacji Filipowi Mihaljeviciowi, chorwackiemu napastnikowi, który od pierwszych dni w drużynie wyrasta na nowego ulubieńca kibiców.
Marcin Olczyk: Jak oceniasz ostatnie mecze Widzewa? Dużo bramek dużo jakości, ale ostatnio dwie stracone bramki i dwa problemy.
Dario Kristo: Myślę, że te kilka meczów możemy uznać za udane. W czterech ostatnich występach odnieśliśmy trzy wygrane i raz zremisowaliśmy. Zdobyliśmy sporo bramek, graliśmy ofensywnie. To są na pewno powody do zadowolenia. Martwią nas jednak dwa gole stracone ostatnio w starciu z Błękitnymi Stargard. Widocznie zabrakło koncentracji, bo znamy wartość i znaczenie stałych fragmentów gry, a to właśnie po nich daliśmy się dwukrotnie pokonać. Szkoda.
Ze zdrowiem już wszystko w porządku?
- Fizycznie czuję się dobrze, nie mam żadnych problemów. Przede wszystkim cieszę się, że znowu mogę grać. Jestem pewien, że z meczu na mecz będę się coraz lepiej czuć i moja gra też będzie się poprawiać.
Wygląda na to, że Chorwaci mogą stanowić o sile Widzewa. Cieszysz się z dobrego startu Filipa Mihaljevicia? Pomagasz mu dużo? Podoba mu się w klubie?
- Oczywiście bardzo mnie cieszy, że Filip dobrze rozpoczął przygodę z Widzewem. Swoimi bramkami mocno pomógł drużynie w ostatnich meczach. Fajnie, że szybko wkomponował się w zespół i miał udział w ważnych zwycięstwach. Staram się pomagać mu z wszystkim, czego potrzebuje. Kilkakrotnie podkreślał, że czuje się tu super. Widzi przede wszystkim, jak wielkim klubem jest Widzew. To dodatkowo motywuje do pracy.
Przed wami kolejny trudny wyjazd, a poza Łodzią o wygrane jest wam dużo trudniej. Tym razem się uda?
- Nadszedł wreszcie czas na naprawdę dobry mecz na wyjeździe. Mam nadzieję, że w Siedlcach się uda, ale wszystko zweryfikuje boisko. Kontynuujemy pozytywną serię i zrobimy wszystko, żeby ją podtrzymać.