Global categories
Daniel Tanżyna i Rafał Wolsztyński pod wrażeniem nowego klubu
W zimowym okienku transferowym dotychczas do klubu z al. Piłsudskiego dołączyło trzech nowych zawodników. O ile w przypadku Adama Radwańskiego był to powrót w znane mu miejsce, o tyle Daniel Tanżyna i Rafał Wolsztyński stawiają dopiero pierwsze kroki w widzewskim świecie. Obaj opowiedzieli o nich więcej w 28. odcinku programu "Piłsudskiego 138", którego premiera miała miejsce w czwartek 14 lutego o 19:10 na kanale WidzewTV.
- Widać, że trener ma pomysł na drużynę. Chce grać w piłkę i wie jak swoją wizję realizować. Przy tym podchodzi do wszystkiego bardzo profesjonalnie, przykłada dużą wagę do dokładnego planowania i każdego detalu - stwierdzili zgodnie obaj piłkarze, podkreślając przy tym, że całe otoczenie drużyny i klubu, w tym organizacja, stadion czy zainteresowanie kibiców, robią wrażenie.
Tanżyna i Wolsztyński cieszą się, że trafili właśnie do Widzewa, choć na starcie swoich piłkarskich karier pewnie sami nie wymyśliliby takiego scenariusza. A jak wyglądały ich sportowe początki? Czy już w młodości zakładali, że piłka nożna będzie ich sposobem na życie?
- Na pewno pierwsze myśli o tym, żeby zawodowo grać w piłkę pojawiły się, kiedy jako piłkarz juniorów Odry Wodzisław Śląski zostałem przeniesiony do rezerw, z którymi zacząłem grać w czwartej lidze. Kiedy zgłoszono mnie do kadry drużyny ekstraklasowej, wiedziałem już na sto procent, że będę grał w piłkę. Żeby wskoczyć na ten odpowiedni poziom potrzebne było jednak bardzo dużo ciężkiej pracy i wyrzeczeń - wyjaśnił Daniel Tanżyna.
- Na niczym innym się nie skupiałem. Nie zaprzątałem sobie głowy czymkolwiek innym niż piłka nożna. Zawsze chciałem grać. Opinie trenerów utwierdzały mnie w przekonaniu, że to dobry kierunek. Uwierzyłem, że mogę coś osiągnąć i postawiłem wszystko na jedną kartę. Dlatego cieszę się, że dzisiaj mogę powiedzieć, że ta przygoda trwa - zdradził z kolei Rafał Wolsztyński.
Więcej dowiecie się z 28. odcinka programu „Piłsudskiego 138”. W jego drugiej części gościem był Piotr Kosiorowski, koordynator skautingu w klubie, który obecnie pełni również obowiązki dyrektora sportowego.