Daniel Świderski: Nie mam zamiaru się nad sobą użalać
Ładowanie...

Global categories

28 April 2018 10:04

Daniel Świderski: Nie mam zamiaru się nad sobą użalać

Ambitny napastnik nie znalazł się w kadrze na mecz Kaczkanem Huraganem Mora, ale zapowiada, że będzie walczył o odzyskanie miejsce w kadrze.

W sobotę piłkarzy Widzewa Łódź czeka kolejne spotkanie ligowe. Tym razem na ich drodze stanie Kaczkan Huragan Morąg, który aktualnie zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli. - Jesteśmy Widzewem, więc miano faworyta otrzymujemy niejako z automatu w każdym meczu. Z drugiej strony wiemy na co nas stać i na pewno chłopaki zrobią wszystko, żeby dopisać do swojego dorobku kolejny komplet punktów. Huragan będzie walczył, ale my musimy wyjść i zrobić swoje - analizuje Daniel Świderski.

Król strzelców III ligi z poprzedniego sezonu dopiero wraca do zajęć po kontuzji i jej niedawnym odnowieniu. - Ogólnie czuję się już dobrze. Bardzo bym chciał, żeby te urazy były już przeszłością. W przerwie meczu z Legią odnowiła mi się kontuzja, ale na szczęście to było tylko zbicie, więc mogłem szybko wrócić do pracy z zespołem - wyjaśnił napastnik.

Świderski nie ukrywa, że gdy wróci do pełni sił, zrobi wszystko, żeby odzyskać miejsce w kadrze meczowej czerwono-biało-czerwonych. - Na pewno miałem na starcie tej rundy sporego pecha. Doznać kontuzji tydzień przed ligą to rzeczywiście niezbyt miłe doświadczenie, ale tak bywa w tym sporcie. Nie mam zamiaru się nad sobą użalać. Ciężko pracuję, żeby wrócić do kadry. Naturalnym jest, że trener w pierwszej kolejności stawia na tych, którzy są zdrowie i gotowi do gry w stu procentach. Ja na pewno się nie poddam i będę walczył - podsumuje strzelec pięciu bramek w obecnym sezonie.