Daniel Świderski: Niczym nie odstawaliśmy od rywali
Ładowanie...

Global categories

04 September 2017 11:09

Daniel Świderski: Niczym nie odstawaliśmy od rywali

Kolejny występ w pierwszym składzie Widzewa zanotował w sobotę napastnik łodzian, Daniel Świderski. Tym razem jednak nie udało mu się jednak wpisać na listę strzelców.

Adrian Somorowski: Czy był to dla was najtrudniejszy, jak dotąd, mecz w sezonie?

Daniel Świderski: Na pewno nie było to łatwe spotkanie. Zresztą nie spodziewaliśmy się takiego. Od początku wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty i z tego możemy być zadowoleni. Szczególnie, że są to punkty zdobyte na wyjeździe z bardzo dobrą drużyną. To cieszy podwójnie.

Legia, jako jedna z nielicznych drużyn w stawce, chciała z wami "grać w piłkę". To było wam na rękę?

- Nie powiedziałbym, że Legia to jedyna drużyna, która potrafi grać w piłkę. Jest wiele zespołów, które to potrafią, ale się boją i przeciwko nam grają dość asekuracyjnie. My robimy jednak swoje i czekamy na mecz z Olimpią Zambrów.

Czym Legia szczególnie wam zagrażała?

- Ciężko powiedzieć, co sprawiło nam największe problemy. Legia prezentowała się bardzo dobrze. Warszawianie mają kilku zawodników, którzy występowali już w ekstraklasie. Uważam jednak, że niczym nie odstawaliśmy od rywali.

O mały włos, a to wy musielibyście odrabiać straty. Chwilę przed bramką Mateusza Michalskiego dwukrotnie zrobiło się gorąco w waszym polu karnym.

- Faktycznie to my mogliśmy gonić wynik z racji sytuacji, tuż przed strzeleniem przez nas pierwszej bramki. Na szczęście to my schodzimy z placu gry jako zwycięzcy. Zawsze można gdybać, jak inaczej mógł potoczyć się mecz. Najważniejsze, że zdobyliśmy później gola na 2:1 i odnieśliśmy zwycięstwo.

Tobie tym razem nie udało się zdobyć bramki. Ciężko rywalizowało ci się z obrońcami Legii?

- Nie ukrywam, że trudno było chwilami poradzić sobie z defensorami przeciwnika. Są oni silni fizycznie, mimo to podjąłem jednak walkę. Próbowałem wygrywać z nimi te pojedynki siłowe i wiele razy się to udało. Starałem się też jak nadłużej przytrzymać piłkę z przodu.

Świetną robotę wykonał w Ząbkach Adam Radwański. Jak oceniasz jego grę w meczu z rezerwami Legii?

- Jest to bardzo dobry chłopak, szczególnie, że jest jeszcze młody. Duże brawa dla niego za dzisiejszy występ.