Global categories
Daniel Świderski: Czeka nas bardzo ciekawe spotkanie
25-letni napastnik na antenie oficjalnego klubowego radia nie mógł nie odnieść się do czasów, gdy był piłkarzem klubu al. Piłsudskiego 138, zwłaszcza że to między innymi dzięki niemu Widzew dostał się do drugiej ligi. - Wracać do tej chwili będę zawsze, bo to był jeden z ważniejszych momentów w moim życiu. Grałem w wielkim klubie, co prawda na poziomie trzeciej ligi, ale myślę, że ten awans dużo znaczył, zarówno dla mnie i całej drużyny, jak również dla kibiców - powiedział Świderski, strzelec pamiętnych dwóch bramek w decydującym o awansie meczu z Sokołem w Ostródzie.
Moment sprzed dwóch lat, w którym trzeba było walczyć o wejście do drugiej ligi, jest podobną sytuacją do tej, w której klub znajduje się teraz. Trzeba mocno walczyć do samego końca i mimo wszelkich przeciwności losu nie poddawać się, by osiągnąć założony cel. - Zarówno w przypadku Widzewa, jak i mojej drużyny, margines błędu jest bardzo cienki. W niedzielę rozegramy ciężki mecz, w którym żadna z drużyn nie może sobie pozwolić na popełnienie błędu. Czeka nas bardzo ciekawe widowisko - przyznał napastnik, który z niecierpliwością czeka na mecz Resovii z Widzewem.
Po ciężkim okresie, jakim była przerwa spowodowana koronawirusem, drużyny musiały wrócić na boisko z podwójną siłą i jeszcze ciężej walczyć. O tym, jak trudno jest sięgać po zwycięstwa po wznowieniu rozgrywek, niech świadczy fakt, że Resovia w tym czasie nie wygrała jeszcze ani razu! - Nie ma co ukrywać, po tych dziesięciu meczach nadal pozostajemy bez wygranej. Nie zaczęliśmy tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Za nami bardzo ciężki okres, ale mam nadzieję, że osiągniemy cel, który sobie założyliśmy. W ostatnich dwóch spotkaniach musimy dobrze zapunktować, żeby pozostać na miejscu premiowanym grą w barażach - zaznaczył Świderski w rozmowie z Marcinem Tarocińskim.
O upragnione zwycięstwo rzeszowianie zagrają w niedzielę z Widzewem, czyli aktualnym liderem rozgrywek. - Obie drużyny o coś grają i każda będzie chciała wygrać. Będzie to bardzo ciekawe widowisko dla kibica. Wydaje mi się, że zobaczyć będzie w nim można wiele ofensywnych akcji. Trzeba grać do końca. W tej sytuacji nie ma drużyny, która już przed meczem byłaby na straconej pozycji - podkreślił popularny "Świder" w trakcie swojego premierowego występu na antenie Widzew.FM.