W środę Daniel Mąka ucierpiał na treningu w starciu z Damianem Kostkowskim. Pojechał do szpitala na badania. Lekarze sprawdzali czy nie doszło do poważniejszych obrażeń w okolicach ścięgna Achillesa. Badanie USG nie wykazało jednak uszkodzeń, ale uraz jest bolesny.

Z tego powodu sztab szkoleniowy zdecydował, by nie ryzykować zdrowia piłkarza. Mąka ćwiczył indywidualnie z fizjoterapeutą Hubertem Gołąbkiem. Decyzja o wyjeździe pomocnika na mecz z ostatnim w tabeli GKS-em Wikielec zapadnie w piątek.

- Czwartkowy trening był poświęcony szlifowaniu techniki strzeleckiej - poinformował Marcin Broniszewski, asystent trenera Franciszka Smudy.