Global categories
Daniel Mąka: Ważne, żeby nie zostać w blokach startowych
Tuż przed startem sezonu Daniel Mąka decyzją drużyny wybrany został kapitanem Widzewa. Doświadczony zawodnik jest dumny z takiego wyboru i zapewnia, że zrobi wszystko, żeby nie zawieść kolegów i sztabu szkoleniowego. Jego zaangażowanie, profesjonalne podejście do pracy i charakter każą wierzyć, że piłkarze Widzewa podjęli słuszną decyzję.
- To dla mnie zaszczyt. Znam oczywiście swoje miejsce w szeregu i nie chciałbym być porównywany do osób, legend klubu, które wcześniej pełniły tę funkcję. Wiem, jaka jest moja rola. Jest mi miło, że zostałem wskazany przez zespół w oparciu o reguły ustalone przez trenera. Nie bez wpływu na tę decyzję było na pewno to wszystko, co robiłem w klubie przez ostatnie dwa lata. Cieszę się, że drużyna obdarzyła mnie zaufaniem. Dawałem z siebie sto procent i nadal będę dawał wszystko, a nawet więcej, żeby wywiązać się z nowej roli - podkreślił 30-letni zawodnik.
W pierwszym meczu ligowym nowego sezonu Mąka do gry wszedł w drugiej połowie. Nie stanowi to dla niego problemu. Zdaje sobie sprawę, że potrzebny drużynie może być w różnych okolicznościach - na boisku i poza nim. - Decyzje podejmuje trener. Ja na początku meczu z Olimpią usiadłem na ławce rezerwowych i dałem zmianę w drugiej połowie. To miał być na pewno jakiś bodziec, impuls. Czuję się bardzo dobrze. Moje pojawienie się na murawie po przerwie było wcześniej ustalane ze szkoleniowcem. Nie mam z tym żadnego problemu - wyjaśnił doświadczony pomocnik.
Inauguracja dla Widzewa okazała się bardzo udana. Łodzianie wygrali z Olimpią Elbląg 1:0, a ich przewaga nie podlegała tego dnia dyskusji. To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Ostatni rywal to bowiem od dwóch lat solidny drugoligowiec. Zwycięstwo w pierwszej kolejce powinno zmotywować widzewiaków do jeszcze cięższej pracy.
- Najważniejsze, żebyśmy skupiali się na sobie. Patrząc na mecz z Olimpią pozytywem jest to, że nie wypracowała sobie ona żadnej dogodnej sytuacji i dopiero w doliczonym czasie gry miała rzuty rożne. Wydaje mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, my tak czujemy, chociaż oczywiście trudno będzie sprawić, żeby w każdym kolejnym meczu rywale nie byli w stanie zbliżyć się do naszej bramki - zauważył Mąka.
Letni okres przygotowawczy dla Widzewa, który awansował z trzeciej do drugiej ligi, był bardzo krótki. Dlatego sztab szkoleniowy nadal pracuje nad doprowadzeniem zespołu do optymalnej formy i pełnym wykorzystaniem jego potencjału. Najbliższe tygodnie mogą być kluczowe, ponieważ drużyna musi być gotowa na długą i wyniszczającą rundę jesienną.
- Okres startowy, przygotowawczy nadal trwa i tak będzie jeszcze trochę. Jak wszyscy wiemy, gramy w tym roku cztery kolejki awansem, więc runda będzie bardzo długa. Wszyscy będą potrzebni. Przed premierowym meczem wspominałem, że mam nadzieję, że nie zostaniemy w blokach startowych. Fajnie wystartowaliśmy. Myślę, że te pierwsze 4-5 meczów pokaże nasze możliwości, ale cel jest jasny: awans - podkreślił kapitan Widzewa.