Global categories
Daniel Mąka: Nerwówka była niepotrzebna
Łodzianie pokonali Lechię Tomaszów Mazowiecki 2:1. Przez większą część spotkania kontrolowali przebieg gry, ale bramka strzelona przez w gości w 69. minucie zapewniła kibicom na stadionie prze alei Piłsudskiego dodatkowe emocje. - Od pierwszych minut naprawdę przeważaliśmy i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Rywale próbowali dobrze wyprowadzać piłki, ale nic z tego nie wynikało. Ja się cieszę ze zwycięstwa, mimo tej nerwówki w końcówce, która - wiadomo - była niepotrzebna. Kibicom mecz mógł się podobać. Obfitował w wiele sytuacji podbramkowych. Była walka i determinacja do upadłego. Tego nam nie można odmówić. Fajne akcje się zawiązywały, ale chwilami brakowało ostatniego podania lub po prostu skuteczności - mówił Daniel Mąka, który był autorem drugiej tego dnia bramki dla Widzewa Łódź.
28-letni pomocnik to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w zespole Przemysława Cecherza. Osobiście jest zadowolony z piątkowego zwycięstwa, ale zaznacza, że z popełnionych błędów będzie trzeba wyciągnąć wnioski. - Zagraliśmy dobry mecz. Jeśli chodzi o bramkę rywali, to zagrali dobrą wrzutkę, oddali dobry strzał i wpadło. Musimy na spokojnie to przeanalizować i zobaczyć, co zawiodło. Na pewno wyciągniemy wnioski. Jedno jest pewne, strzał był nie do obrony. Patryk nie miał szans - zapewnił Mąka.