Zespół z Rzeszowa na zaplecze ekstraklasy awansował dopiero po barażach, przez co drużyna trenera Szymona Grabowskiego miała mniej czasu na przygotowanie się do nowego sezonu w wyższej lidze oraz do kilkumiesięcznej gry non stop na wyjazdach. Bo z powodu remontu stadionu Resovia zagrała u siebie tylko raz, gdy przed startem ligi zmierzyła się z Piastem Gliwice w Pucharze Polski.

Potem przemeblowany latem zespół, z którego odeszli m.in. znany kibicom Widzewa Daniel Świderski oraz wyróżniający się aktywną grą Ukrainiec Serhij Krykun, od początku sezonu rozgrywał ligowe mecze tylko na wyjazdach. Wprawdzie na starcie rzeszowianie pokonali aż 3:0 Puszczę Niepołomice, ale kolejne wyjazdowe spotkania kończyli na tarczy.

Po piątej porażce na obcym terenie (0:1 z Odrą w Opolu) doszło w klubie z Rzeszowa do kuriozalnej sytuacji, której prezes zwolnił trenera Grabowskiego, a następnie po jednym dniu z powrotem przyjął go do pracy. Po tych wydarzeniach beniaminek Fortuna 1 Ligi zaczął grać lepiej, co było już widać w przegranym 1:2 meczu z ŁKS-em w Łodzi. Potem był remis 1:1 w Olsztynie ze Stomilem i wygrana 2:0 w Sosnowcu z Zagłębiem. Ten ostatni mecz Resovia rozegrała po 24 dniach przerwy spowodowanej epidemią koronawirusa.

Kilka dni później najbliższy rywal Widzewa zmierzył się w Bełchatowie z GKS-em i przegrał 0:3. - Ta okrojona kadra, która przyjechała do Bełchatowa jeszcze z dwoma kontuzjowanymi zawodnikami na ławce, jednak nie sprostała dobrze dysponowanemu przeciwnikowi. Nam pozostaje trzymać kciuki za tych chłopaków, którzy w poniedziałek przejdą testy. Mam nadzieję, że od poniedziałku będziemy do meczu z Widzewem mogli przygotowywać się prawie w komplecie i to pozwoli nam lepiej prezentować się w Łodzi pod względem fizycznym, ale też pod względem psychicznym - mówił po tym spotkaniu Szymon Grabowski.

Już wiadomo, że trener Resovii stracił w tym meczu podstawowego obrońcę Dawida Kubowicza, który doznał kontuzji i już w 19. minucie opuścił boisko. Ponadto z Widzewem nie zagra jeszcze czterech innych zawodników zespołu z Rzeszowa, o czym na konferencji przed wyjazdem do Łodzi poinformował Rafał Rejzer, asystent trenera Grabowskiego.

W obozie widzewiaków jednak nikt nie zaprząta sobie głowy kłopotami kadrowymi rywala, bo przecież łodzianie również znajdowali się do niedawna w podobnej sytuacji z powodu przymusowej izolacji części drużyny. Po wtorkowym meczu z GKS-em Bełchatów trener Enkeleid Dobi mówił między innymi o tym, czy można coś poprawić w grze zespołu podczas krótkiego mikrocyklu przed spotkanie z Resovią: - Pewnie da się coś poprawić, ale po Resovii będzie jeszcze lepiej, bo można przygotować wtedy normalny mikrocykl z całą drużyną. Na pewno z Resovią zagramy o zwycięstwo, jak w każdym meczu, bo zawsze gram o trzy punkty. Ale nie zawsze się udaje. Sami do siebie mamy pretensje, że chcieliśmy, graliśmy, a brakowało u nas kropki nad "i", finalizacji akcji.

Podczas rozmowy na antenie klubowego radia Widzew.FM obrońca Daniel Tanżyna, który grał przeciwko Resovii już trzy razy, zwrócił uwagę na zmianę charakteru gry najbliższego rywala łodzian. - Resovia stara się grać piłką, mocnym atutem tego zespołu są także stałe fragmenty gry. Wcześniej ich taktyka polegała na kontrach, jednak teraz starają się prowadzić grę. Rzeszowianie z pewnością nie oddadzą nam punktów za darmo, ale my zrobimy wszystko, aby zrehabilitować się za ostatnie mecze, które powinny zakończyć się naszymi zwycięstwami - stwierdził piłkarz.

W ostatnim treningu przed meczem wzięło udział 22 zawodników, w tym wracający do formy po kontuzji Karol Czubak. Napastnik już w środę uczestniczył w części treningu z resztą drużyny, a w piątek przepracował z kolegami całe zajęcia i może być brany pod uwagę przez trenerów Widzewa przy wyborze 20-osobowej kadry na spotkanie z Resovią.

Początek meczu Widzew Łódź - Resovia zaplanowano na sobotę na godzinę 12:40. Od godziny 12 kibice będą mogli oglądać studio przedmeczowe na antenie WidzewTV. Również po zakończeniu spotkania klubowa telewizja zaprezentuje analizy i wypowiedzi ekspertów oraz trenerów i piłkarzy obu drużyn.

Kibice relacji z meczu Widzewa z Resovią będą mogli wysłuchać w klubowym radiu Widzew.FM za pośrednictwem strony widzew.com, kanału WidzewTV na stronie YouTube oraz mobilnej aplikacji w telefonach. Relację przeprowadzi dobrze znany łódzkim kibicom duet Arkadiusz Stolarek - Dariusz Postolski. Transmisję telewizyjną ze spotkania przeprowadzi stacja Polsat na kanale Polsat Sport. Zapraszamy do słuchania, oglądania i kibicowania widzewiakom w ich dwunastym ligowym meczu w obecnym sezonie.

***

Widzew Łódź - Resovia Rzeszów / sobota 14 listopada 2020 roku, godz. 12:40