Global categories
Czas na weryfikację - zapowiedź meczu z Karpatami Krosno
- Mamy piłkarzy, ale nie mamy jeszcze zespołu. Liczę, że po trwającym zgrupowaniu to się zmieni - mówił po Turnieju Dawnych Mistrzów szkoleniowiec Widzewa, Marcin Płuska. Spotkanie z Karpatami Krosno będzie świetną okazją, by sprawdzić, czy grupa 26 zawodników zamieniła się już w drużynę. Przy okazji zameldowani w krośnieńskim hotelu „Nafta” widzewiacy będą mogą wyrzucić z pamięci porażki ze Stalą Mielec i Garbarnią Kraków.
Chociaż wyniki podczas rozgrywanego w Mielcu turnieju nie napawały optymizmem, to można być zadowolonym z gry podopiecznych Marcina Płuski. - Nie wydaje mi się, abyśmy byli zespołem, który gorzej prezentował się na boisku. Błędy indywidualne spowodowały, że przegraliśmy dwa spotkania - stwierdził po meczach z wyżej notowanymi rywalami pomocnik Widzewa, Patryk Strus. Faktycznie, głównym powodem niepowodzenia we wspomnianych meczach była duża nieskuteczność i błędy indywidualne.
Właśnie nad tymi elementami widzewiacy podczas kończącego się obozu pracowali najwięcej. Treningi na Podkarpaciu to przede wszystkim szlifowanie taktyki oraz treningi strzeleckie. Po okresie "ładowania akumulatorów" przyszedł też czas na zajęcia z piłką. Efekty tej pracy powinniśmy obejrzeć w sparingu z Karpatami, na który trener Płuska wystawić ma najsilniejszą jedenastkę. Do gry gotowy będzie Robert Kowalczyk, który nie mógł grać w mieleckim turnieju z powodu kontuzji. Po tej chyba nie ma już śladu, bowiem sprowadzony zimą napastnik w ostatniej grze treningowej zaliczył hat-tricka złożonego z asyst, a jego drużyna wygrała 3:0. Niepewny występu jest Konrad Reszka, chociaż uczestniczył w ostatnim treningu. Na pewno nie zagra Marcin Pieńkowski. Młody napastnik ma problem z mięśniem czworogłowym.
Dzisiejsi rywale Widzewa swoje tygodniowe zgrupowanie zakończyli kilka dni temu, przegrywając z drugoligowym Nadwiślanem Góra 0:5. Dotkliwa porażka w ostatnim sparingu nie może jednak zmylić widzewiaków. Karpaty to drużyna występująca w wyższej klasie rozgrywkowej, mająca drugoligowe aspiracje. Podopieczni Czesława Owczarka zajmują obecnie czwartą pozycję w tabeli III ligi lubelsko-podkarpackiej, a do liderującego Motoru Lublin tracą dziewięć punktów. Można więc powiedzieć, że znajdują sie w bliźniaczo podobnej sytuacji, co ich dzisiejsi sparingparnerzy z Łodzi.
- Mecze kończące obóz dadzą nam wszystkim odpowiedź na to, kto będzie bliżej pierwszego składu na mecz z Zawiszą Pajęczno - powiedział przed zgrupowaniem w Krośnie Marcin Płuska. Dlatego dzisiejszy sparing zapowiadany jest jako jeden z najważniejszych - ma wskazać zawodników, którzy będą w stanie w rundzie jesiennej poprowadzić Widzew do upragnionego awansu. Początek pierwszego „meczu prawdy” już dziś o 18.