W Gutowie Małym ćwiczyło 24 zawodników, w tym trzech bramkarzy. Zabrakło leczących urazy Patryka Wolańskiego i Aleksandra Kwieka oraz Jakuba Jasińskiego, który musiał wypełnić obowiązku szkolne. W treningu wziął udział Adrian Kowalski (rocznik 1999) z Akademii Widzewa.

W sobotę łodzianie podejmą rezerwy odwiecznego rywala - Legii Warszawa. To jednak nie zmieniło sposobu przygotowań. - Oczywiście zawsze te spotkania elektryzują kibiców, ale na koniec do zdobycia i tak są trzy punkty. Mamy nadzieję, że zobaczymy poprawę w grze naszego zespołu, bo na tym się skupiamy. Nasze oczekiwania, a także kibiców są takie, by drużyna grała lepiej, by zawodnicy poprawiali się w operowaniu piłką, by byli bardziej skuteczni, a gra była bardziej przyjemna dla oka. Musimy zrobić postępy - podkreśla Łapiński.

Doradca zarządu do spraw sportowych obserwował rezerwy Legii w meczu z Victorią Sulejówek. - To drużyna bardzo młoda, ale z dużymi umiejętnościami. Każdy piłkarz z tego zespołu swobodnie operuje piłką, jest dobrze wyszkolony technicznie. Wiemy co zrobić, by wyeliminować ich atuty - zapewnia Łapiński. - Nie wiem, czy ktoś z pierwszej drużyny Legii zostanie odesłany do rezerw. Dla nas bardziej istotne jest to, jak my podejdziemy do tego spotkania i jak będziemy realizować nasze założenia - podsumowuje.