W historii nie było spotkań między tymi klubami o punkty. Na trop sparingu wpadliśmy właśnie dzięki rozmowie z Wiesławem Wragą. Był zawodnik Widzewa zdradził jakie były kulisy jego odejścia z Błękitnych do ówczesnego mistrza Polski.

- Właściwie to już jak schodziłem z promu po mistrzostwach Europy U19 w Finlandii, na których zajęliśmy czwarte miejsce, byłem zawodnikiem łódzkiego klubu. Zresztą z tej kadry do Widzewa przeszli też Mirosław Myśliński, Dariusz Waśniewski i Mirek Kuniczuk. Widzew wtedy brał niemalże kogo chciał. To dzięki świetnym występom w Europie. Miałem wtedy wiele propozycji, ale od razu wiedziałem, że chcę iść do tego klubu - wspomina Wraga. - Po moim odejściu Widzew zyskał w Stargardzie wielu kibiców. Nie wiem jak jest teraz, ale sam załatwiałem dla nich bilety na mecze pucharowe. Widzew miał bardzo wiernych fanów w moim rodzinnym mieście. Do dziś jest tam rozgrywany turniej oldboyów mojego imienia. W tym roku odbył się po raz dwudziesty. Mamy tam wielu przyjaciół, kolegów i fanów, którzy pamiętają stary Widzew, a teraz kibicują nowemu.

Wraga nie pamięta, ile Widzew za niego zapłacił. Podkreśla jednak, że Błękitni na pewno byli zadowoleni z transakcji. - To były czasy, kiedy pieniądz bardzo szybko się dewaluował. Z tego powodu Błękitni nie chcieli tylko kasy, ale też sprzęt sportowy. A że w ramach rozliczeń za Zbigniewa Bońka, który odszedł do Juventusu Turyn, Widzew dostał markowe buty i odzież od Adidasa, to i na tym skorzystał klub ze Stargardu. W ten sposób Błękitni byli jednym z najlepiej ubranych zespołów w III lidze. Do tego dostali też telewizor kolorowy – dodaje Wraga.

Kolejnym punktem w ramach rozliczeń był mecz towarzyski w Stargardzie. Wraga jedną połowę miał zagrać w Widzewie, a drugą w Błękitnych. - To był mój pożegnalny mecz w Błękitnych. Chyba było wtedy 1:1. Zagraliśmy w drodze na spotkanie w Pucharze Intertoto w Belgii z FC Liege – mówi Wraga.

Dłuższy wywiad z Wiesławem Wragą przeczytacie w programie "Widzew gol!" na mecz z Błękitnymi. Będzie dostępy w sklepie oficjalnym Widzewa i u hostess.