Global categories
Briefing przed meczem Widzew Łódź - Chrobry Głogów
W niedzielę o 12:40 łodzianie podejmą Chrobrego Głogów, czyli zespół, który w nowym sezonie również nie zaznał jeszcze goryczy porażki. - Nie możemy doczekać się kolejnego spotkania na naszym stadionie. Wszyscy stęskniliśmy się za atmosferą w Sercu Łodzi. Przed nami jeszcze ostatnie przygotowania i głodni emocji czekamy na mecz - mówił podczas briefingu trener Janusz Niedźwiedź.
- Kiedy się wygrywa, to zawsze chce się tego najbliższego spotkania jak najszybciej. Taka jest u nas teraz atmosfera w zespole. Moglibyśmy teraz rozgrywać mecze co trzy dni, co będzie nam dane już w przyszłym tygodniu. Mamy nadzieję, że będą one tak samo udane, jak poprzednie - dodał Patryk Stępiński.
- Pracujemy ciężko, żeby być jak najlepiej przygotowani do najbliższego meczu i mam nadzieję, że tak właśnie się zaprezentujemy - powiedział Karol Danielak.
Pytania dziennikarzy dotyczyły m.in. poprzedniego spotkania z Zagłębiem Sosnowiec, który łodzianie przegrywali 0:1, ale ostatecznie zdołali wywalczyć trzy punkty. - To był pierwszy raz, kiedy straciliśmy bramkę w meczu ligowym. Byłem ciekawy, jak zareagujemy na taką sytuację - liczyłem, że zawodnicy nie stracą zimnej głowy i będą nadal realizować założony plan. Udało się najpierw doprowadzić do remisu, a później poszliśmy za ciosem i zdobyliśmy drugą bramkę. Kluczem jest to, żebyśmy byli stabilni emocjonalnie w takich trudnych momentach - mówił szkoleniowiec Widzewa. - Oczywiście akcji, po której straciliśmy gola nie zamiatamy pod dywan, bo tylko poprzez analizę błędów możemy robić progres i unikać tracenia takich bramek - dodał.
Zawodników pytano z kolei o to, w jaki sposób odnajdują się w taktyce kreślonej przez Janusza Niedźwiedzia. - Wychodząc na mecz - zarówno jako cały zespół, jak i każdy z nas indywidualnie - mamy określone zadania i bez względu na to, ile goli stracimy lub strzelimy, nie zmienia to pomysłu na całe spotkanie. Skupiamy się na każdej kolejnej akcji, a kiedy widzimy, że nam one wychodzą, napędza nas to jeszcze bardziej - stwierdził Patryk Stępiński.
- Jak widać po tych dwóch meczach, dobrze realizujemy się w taktyce trenera. Wszystkich cieszy gra ofensywna, bo nawet obrońcy mogą brać udział w kreowaniu ataków. Tworzymy je tak naprawdę od obrońców, a nie tylko przez pomocników. W poprzednim meczu po zejściu z boiska Pawła Tomczyka zostałem przesunięty na pozycję nr 9 i tam starałem się wykorzystać wszystkie swoje atuty, żeby pomóc drużynie - powiedział Karol Danielak.
Trener odpowiadał także na pytania dotyczące koncepcji wyboru zawodników do pierwszego składu. - Przy ustalaniu pierwszego składu biorę pod uwagę każdego zawodnika znajdującego się obecnie w kadrze. Nie uznaję zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, bo to niszczy zawodników rezerwowych. Biorę pod uwagę formę z ostatniego meczu, realizację nałożonych zadań, pracę na treningach, ale również przygotowanie zespołu pod konkretnego przeciwnika - mówił Janusz Niedźwiedź.
Zapis całego briefingu znaleźć można tutaj: