Global categories
Bohaterów dwóch, czyli Kristo i Wolański dają Widzewowi pozycję lidera
Lider bezwzględny!
Dzięki zwycięstwu Widzewa w Siedlcach i remisom Olimpii Grudziądz oraz Elany Toruń, łodzianie zostali samodzielnym liderem tabeli II ligi z 24 punktami na koncie. W międzyczasie stracili jednak prowadzenie w rankingu najskuteczniejszych zespołów. Wyprzedził ich Radomiak Radom, który pokonał w sobotę Resovię aż 5:0.
Interwencja na wagę trzech punktów…
W 80. minucie mecze z Pogonią serca widzewskich kibiców zamarły. Po faulu w polu karnym gości arbiter podyktował jedenastkę dla gospodarzy. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce (dosłownie!) wziął Patryk Wolański, po którego interwencji uderzana przez Adama Mójtę piłka uderzyła w poprzeczkę i wróciła na boisko. Dzięki tej obronie łodzianie utrzymali prowadzenie do końca meczu, choć sytuacja wydawała się już dramatyczna.
… I kolejne czyste konto
W sobotę już piąty raz (na jedenaście spotkań) Widzew nie pozwolił wbić sobie ani jednej bramki. Spora w tym zasługa wspomnianego Wolańskiego, który nie dał się pokonać w niemal najłatwiejszej dla strzelca sytuacji, czyli z rzutu karnego. Wcześniej na zero z tyłu czerwno-biało-czerwoni zagrali w meczach z Olimpią Elbląg, Rozwojem Katowice, Elaną Toruń i Górnikiem Łęczna. W pozostałych występach łodzianie stracili 10 goli, co stawia ich na piątym miejscu w rankingu najlepszych formacji defensywnych w lidze.
Dwóch nie do zdarcia
Wolański to jeden z dwóch piłkarzy Widzewa, którzy w tym sezonie zanotowali komplet meczów i minut. Oprócz niego tego wyczyny dokonał również Sebastian Zieleniecki. Prawie identycznym wynikiem pochwalić może się Konrad Gutowski, który jednak opuścił boisko w starciu z Olimpią (1. kolejka) chwilę przed końcowym gwizdkiem. W każdym z 11 meczów zagrał też Mateusz Michalski, ale w pełnym wymiarze czasu czterokrotnie.
Sylwestrzak (nadal!) nie przegrywa
To już 34. mecz z rzędu z Radosławem Sylwestrzakiem w składzie, którego Widzew nie przegrał. Tym razem doświadczony obrońca nie miał jednak wpływu tylko na poczynania drużyny w obronie. W sobotę zaliczył bowiem również asystę, zgrywając dośrodkowaną przez Mateusza Michalskiego piłkę pod nogi Dario Kristo. Trafienie Chorwata okazało się decydujące, więc i asysta Sylwestrzaka w ostatecznym rozrachunku była niezwykle cenna.
Debiutanci w podstawie
W stosunku do meczu z Błękitnymi przed spotkaniem z Pogonią trener Radosław Mroczkowski dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. W obu przypadkach do jedenastki trafili piłkarze, dla których był to pierwszy występ ligowy w barwach Widzewa od pierwszej minuty. Co ciekawe, Tomasz Wełna i Mikołaj Gibas, bo o nich mowa, nie zagrali na swoich nominalnych pozycjach (pierwszy wystąpił na boku obrony, a drugi w środku pomocy, choć dotychczas byli przede wszystkim stoperami). I obaj mają po sobocie na koncie kolejne ważne zwycięstwo.
Niezawodny Dario
Wiosną był wiodącą postacią Widzewa, ale sezon kończył z kontuzją. Nie zapomniał jednak jak się gra w piłkę i po powrocie do składu znów stanowi o sile klubu z al. Piłsudskiego 138. Dario Kristo ma na koncie już trzy gole. Warto dodać, że zagrał dotąd w sześciu meczach, trafiając do bramek rywala z zaskakującą regularnością, w dokładnie co drugim spotkaniu. Czy w związku z tym już niepokoić powinien się bramkarz Radomiaka, w przeciwieństwie do golkipera Siarki?
Razem Tworzymy Siłę
Drużyna Widzewa nie była w Siedlcach sama. Piłkarze mogli liczyć tego dnia na wsparcie prawie dwustu kibiców, którym tradycyjnie podziękowali pod końcowym gwizdku meczu. Tym razem powodów do wspólnego świętowania było więcej, ponieważ łodzianie tylko wygrali, ale też wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli. Cel, jakim dla całego środowiska jest awans sportowy, wydaje się być teraz o trzy cenne punkty bliżej, z czego wszyscy doskonale zdają sobie sprawę.
Widzew TV jak… dwa stadiony
Wielu kibiców Widzewa, którzy nie mogli w sobotę pojechać do Siedlec, oglądało mecz za pośrednictwem klubowej telewizji. Transmisja przyciągnęła przed ekrany ponad dwa razy więcej widzów niż fanów zgromadzonych na stadionie Pogoni, których było niespełna dwa tysiące. Mecz z Pogonią wyświetlany był również w kinie Helios w Centrum Handlowym Sukcesja, gdzie obejrzało go dodatkowo ponad 100 osób.