Global categories
Bezbramkowy remis Widzewa w Gdyni
W porównaniu do poprzedniego spotkania z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza w wyjściowym składzie Widzewa doszło do dwóch zmian - wrócił do niego Bartłomiej Poczobut, który ostatnio pauzował za nadmiar żółtych kartek, a Daniela Tanżynę, który w minioną niedzielę obejrzał czwarty żółty kartonik, zastąpił Michał Grudniewski.
Pierwszą składną akcję widzewiacy przeprowadzili w 9. minucie, kiedy pod linią końcową o piłkę powalczył Dominik Kun - jego drybling zakończył się jednak na jednym z obrońców Arki i rzucie rożnym, z którego zagrożenia nie było. W 11. minucie z kilkunastu metrów uderzał Mateusz Żebrowski, ale został zablokowany przez widzewiaków. W 16. minucie Bartłomiej Poczobut ładnie uruchomił podaniem Mateusza Michalskiego, a ten próbował odgrywać do wbiegającego w szesnastkę Dominika Kuna - niestety dla łodzian niedokładnie.
Dobrą okazję gospodarze wypracowali sobie w 22. minucie. Po dośrodkowaniu Arkadiusza Kasperkiewicza z prawej strony boiska niecelnie głową uderzał niepilnowany Christian Aleman. Po chwili w polu karnym Widzewa piłka odbiła się od Marka Hanouska i spadła pod nogi Mateusza Żebrowskiego - jego strzał został jednak zablokowany.
W 30. minucie ładną dwójkową akcję przeprowadzili Marek Hanousek i Paweł Tomczyk, ale napastnik Widzewa w kluczowym momencie nieczysto trafił w futbolówkę i bez problemu złapał ją Daniel Kajzer. W 38. minucie z 16. metrów uderzał Dominik Kun, tyle że w sam środek bramki i interweniować mógł Kajzer. Do przerwy gole nie padły.
Drugą połowę oba zespoły zaczęły bez zmian w składach, a w jej pierwszych minutach z gry przeważali gdynianie, choć nie przełożyło się to na dogodne sytuacje bramkowe dla Arki. W 58. minucie obiecującą dla gospodarzy akcję niedokładnym dośrodkowaniem popsuł Kasperkiewicz, po chwili Jakub Wrąbel uratował Widzew przed zagrożeniem po stracie Michalskiego we własnym polu karnym.
W 66. minucie sędzia Sylwester Rasmus dopatrzył się w zachowaniu trenera Marcina Broniszewskiego niesportowego zachowania i ukarał go czerwoną kartką - szkoleniowiec łodzian resztę spotkania oglądał więc z trybun. Na boisku natomiast aktywny był Marek Hanousek, który najpierw próbował centry w pole karne, a po chwili uderzał na bramkę Kajzera - zdecydowanie zbyt lekko.
W 70. minucie dobrą okazję miała Arka. Błąd widzewskiej defensywy wykorzystał Christian Aleman, który zabrał się z piłką, minął Wrąbla, ale strzelił niecelnie. W 75. minucie po faulu na Pawle Tomczyku łodzianie wykonywali rzut wolny tuż sprzed 16. metra, jednak Mateusz Michalski uderzył wprost w mur. Po chwili Bartłomiej Poczobut doskonale zagrał do wbiegającego w pole karne Łukasza Kosakiewicza (zastąpił Filipa Bechta), ten dośrodkował do ustawionego kilka metrów od bramki Hanouska, ale Czech uderzył prosto w Kajzera. Dobitkę Tomczyka zablokowali obrońcy Arki.
W końcówce znów przycisnęli gospodarze, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak Widzew skutecznie się bronił, próbując konstruować kontry, ale bez efektu. Spotkanie 31. kolejki zakończyło się więc bezbramkowym remisem.
Arka Gdynia - Widzew Łódź 0:0
Arka Gdynia: Daniel Kajzer - Adam Danch, Michał Marcjanik, Haris Memić, Arkadiusz Kasperkiewicz, Adam Deja, Juliusz Letniowski (54’ Marcus da Silva), Christian Aleman, Fabian Hiszpański, Maciej Rosołek, Mateusz Żebrowski (70’ Łukasz Wolsztyński).
Widzew Łódź: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński, Michał Grudniewski, Krystian Nowak, Filip Becht, Dominik Kun (75’ Łukasz Kosakiewicz), Bartłomiej Poczobut, Marek Hanousek, Michael Ameyaw (85’ Piotr Samiec-Talar), Mateusz Michalski, Paweł Tomczyk (90’ Marcin Robak).
Sędzia: Sylwester Rasmus
Żółte kartki: Letniowski, Memić, Ł. Wolsztyński - Hanousek, Nowak
Czerwona kartka: trener Marcin Broniszewski (66’)
Widzów: 3462