Global categories
Bezbramkowy remis Widzewa
W porównaniu do poprzedniego spotkania, w składzie łodzian doszło do dwóch zmian - z powodu przeziębienia nieobecny był kapitan zespołu Marcin Robak, którego w wyjściowej jedenastce zastąpił Michael Ameyaw. Na boku obrony w miejsce Filipa Bechta pojawił się z kolei Patryk Stępiński.
Łodzianie pierwszą dobrą okazję mieli już w 2. minucie, ale po podaniu Merveille’a Fundambu akcji nie zdołał wykończyć Mateusz Michalski. Kilka chwil później z dystansu uderzał Mateusz Możdżeń - piłkę zablokowali obrońcy gospodarzy. W kolejnych minutach po dwóch rzutach rożnych zakotłowało się w polu karnym Górnika, jednak łodzianom nie udało się oddać celnego strzału.
Łęcznianie zagrozili bramce Widzewa w 20. minucie. Po dośrodkowaniu Tomasza Midzierskiego głową uderzał Marcin Stromecki, a Miłosz Mleczko z trudem wybił piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku pola. Przewagę w posiadaniu piłki mieli widzewiacy, ale nie przekładało się to na dogodne okazje. W 33. minucie kolejne uderzenie z dystansu oddał Możdżeń, jednak było ono zdecydowanie zbyt lekkie, aby zaskoczyć Macieja Gostomskiego.
W 41. minucie z szybką kontrą po stracie Widzewa w środku pola ruszyli gospodarze. Z piłką w stronę bramki popędził Bartosz Śpiączka, ale jego strzał nie sprawił problemów Miłoszowi Mleczce. Do przerwy gole nie padły.
Drugą połowę oba zespoły zaczęły bez zmian w składach, nie zmienił się również zbytnio obraz gry. Sytuacji podbramkowych z obu stron było niewiele - w drużynie gości zdecydowanie byt lekko, by zaskoczyć Gostomskiego uderzał Fundambu, w 60. minucie mocno w pole karne dośrodkował Serhii Krykun, ale wszyscy jego koledzy minęli się z piłką. W 62. minucie po kolejnej wrzutce Stromeckiego głową uderzał Bartosz Śpiączka, jednak pewnie interweniował Mleczko. W 65. minucie rzut wolny sprzed linii szesnastki mieli widzewiacy - Mateusz Możdżeń strzelił prosto w mur.
W 70. minucie dwukrotnie groźnie było pod bramką Górnika. Najpierw z dystansu uderzył Patryk Mucha i Gostomski wybił pikę na róg. Po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza strzelał Mateusz Michalski, bramkarz gospodarzy odbił piłkę przed siebie, a stojący najbliżej Krystian Nowak nie zdołał wepchnąć jej do siatki. W odpowiedzi na bramkę Widzewa strzelał Bartłomiej Kalinkowski i interweniować musiał Mleczko.
Od 83. minuty widzewiacy grali w przewadze jednego gracza. Za niesportowy faul na Danielu Mące, który kilka chwil wcześniej pojawił się na boisku, czerwoną kartkę obejrzał Serhii Krykun. Łodzianom nie udało się jednak wykorzystać osłabienia rywala w końcówce - mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Górnik Łęczna - Widzew Łódź 0:0
Górnik: Maciej Gostomski - Paweł Sasin, Paweł Baranowski, Tomasz Midzierski, Leandro, Karol Struski, Adrian Cierpka, Marcin Stromecki (66’ Bartłomiej Kalinkowski), Serhii Krykun, Paweł Wojciechowski (66’ Przemysław Banaszak), Bartosz Śpiączka.
Widzew: Miłosz Mleczko - Łukasz Kosakiewicz, Krystian Nowak, Daniel Tanżyna, Michael Ameyaw, Mateusz Możdżeń, Patryk Mucha, Dominik Kun (80’ Daniel Mąka), Merveille Fundambu (82’ Henrik Ojamaa), Mateusz Michalski.
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)
Żółte kartki: Leandro, Kalinkowski, Banaszak - Mąka
Czerwona kartka: Krykun (83’)