Bez koszykarskiej niespodzianki na koniec roku
Ładowanie...

Global categories

23 December 2018 08:12

Bez koszykarskiej niespodzianki na koniec roku

Widzew przegrał z Artego Bydgoszcz 67:80, chociaż do przerwy prowadził jednym punktem. Łodzianki zwalczyły ambitnie, ale nie były w stanie ograć faworyta.

Gospodynie walczyły w sobotę nie tylko z silnym rywalem, ale też z własnymi problemami. Trener Elmedin Omanić nie mógł skorzystać tego dnia z usług kontuzjowanej Julii Drop i z Amerykanki Amandy Dowe, która odmówiła dalszej gry w klubie i postanowiła zakończyć karierę zawodniczą. W konsekwencji możliwości rotacji w składzie Widzewa ograniczone zostały do minimum. Mimo tego, łodzianki walczyły ambitnie i dzięki agresywności i determinacji przed przerwą wyszły na prowadzenie 36:35.

Po zmianie stron Widzew starał się dalej dotrzymywać kroku Artego, ale brak doświadczonych zmienniczek i kolejne faule notowane przez liderki łódzkiego zespołu znacznie ograniczyły jego możliwości. Poza tym świetnie dysponowane były w ekipie z Bydgoszczy Ziomara Morrison (24 punkty) i Agnieszka Szott-Hejmej (23). W szeregach czerwono-biało-czerwonych prym wiodła Dominique Wilson, ale jej 25 oczek nie wystarczyło, by sięgnąć tego dnia po zwycięstwo. W drugiej połowie przewaga rywalek nie podlegała już dyskusji i ostatecznie bydgoszczanki wygrały w Hali Parkowej 80:67.

Postawa Widzewa doceniona została jednak nie tylko przez licznie zgromadzonych i żywiołowo dopingujących swój zespół kibiców, ale również przez ekipę gości. - Nie wiedzieliśmy czy prawdziwy Widzew to ten, który pokonał Ślęzę, czy ten, który przegrał w Lublinie. Prawda leży chyba gdzieś po środku, ale gratuluję łodziankom ambitnej walki. Postawiły nam bardzo trudne warunki - przyznał trener Artego Tomasz Herkt, który w 1999 rok doprowadził żeńską reprezentację Polski do tytułu mistrzyń Europy.

- Dołączam się do gratulacji. Zawodniczki Widzewa zwłaszcza w piewrszej połowie wyprowadziły wiele bardzo dobrych kontr i na przerwę schodziły z zasłużonym prowadzeniem. Widać, że trener "Edo" bardzo dobrze poukładał ten zespół. Życzę Widzewowi w przyszłości więcej takich meczów jak ten ze Ślęzą - dodała Szott-Hejmej.

Następny mecz dziesiąty w tabeli trzynastozespołowej ekstraklasy Widzew rozegra 6 stycznia w Gdyni z Arką.

Widzew Łódź - Artego Bydgoszcz 67:80 (13:20, 23:15, 16:25, 15:20)

Widzew Łódź: Dominique Wilson (25 punktów), Aleksandra Pawlak (12), Klaudia Gertchen (10), Katarina Vucković (10), Klaudia Perisa (7) oraz Elżbieta Paździerska (3), Natalia Gzinka.