Global categories
Bez bramek w meczu Widzewa z GKS-em
W wyjściowym składzie na spotkanie z GKS-em Bełchatów znaleźli się ci sami gracze, którzy rozpoczynali piątkowe starcie z Miedzią Legnica, zakończone remisem 1:1. Na ławce rezerwowych znalazł się już z kolei Marcin Robak.
Mecz lepiej zaczęli łodzianie. W 8. minucie po ładnej zespołowej akcji Robert Prochownik wystawił piłkę na 20. metr do Bartłomieja Poczobuta, ale jego uderzenie zablokowali obrońcy gości. Kilka chwil później po szybkiej wymianie podań między Mateuszem Michalskim i Prochownikiem ten drugi wbiegł w pole karne, jednak dośrodkował niecelnie.
GKS próbował odpowiedzieć prostopadłym podaniem do Patryka Winsztala - na szczęście czujnie na przedpole wyszedł Miłosz Mleczko, który wygarnął rywalowi piłkę spod nóg. Po chwili bramkarz Widzewa musiał interweniować po uderzeniu Patryka Makucha. W 18. minucie ten sam zawodnik ponownie próbował zaskoczyć Mleczkę strzałem z dystansu, jednak tym razem futbolówka przeleciała tuż obok słupka.
W 22. minucie Patryk Mucha ładnym podaniem za plecy obrońców uruchomił Łukasza Kosakiewicza - widzewiak wpadł z piłką w pole karne, ale jego dośrodkowanie było niedokładne. W 34. minucie Kosakiewcz uderzał z rzutu wolnego - ponownie brakło mu celności. W końcówce łodzianie mieli jeszcze jedną szansę, kiedy to ponownie Kosakiewicz wykonywał rzut wolny, piłkę głową zgrał Daniel Tanżyna, trafiła ona na przedpole do Patryka Muchy, ale jego uderzenie zostało zablokowane.
Drugą połowę Widzew rozpoczął bez zmian w składzie i zaraz po wznowieniu gry mógł wyjść na prowadzenie. W dobrej sytuacji znalazł się Mateusz Michalski, który chciał dośrodkować wzdłuż linii bramkowej do zamykającego akcję Roberta Prochownika, ale bramkarz GKS-u zdołał wybić piłkę.
W 52. minucie z szybką kontrą wyszedł GKS, ale Patryk Stępiński dobrze przypilnował Bartłomieja Eizencharta, który nie zdołał oddać strzału. Po chwili ten sam zawodnik uderzał z okolic przeciwnego narożnika pola karnego, jednak tym razem piłkę wybił Daniel Tanżyna. W 54. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego strzelał Seweryn Michalski - interweniować musiał Miłosz Mleczko.
W 65. minucie dobrą akcję przeprowadziło dwóch widzewiaków, którzy zaledwie kilka chwil wcześniej pojawili się na boisku. Filip Becht długim podaniem między dwóch obrońców uruchomił Marcina Robaka, który próbował lobować Pawła Lenarcika, ale ten bez problemów złapał piłkę.
W 77. minucie po dośrodkowaniu Patryka Stępińskiego futbolówka spadła na głowę Mateusza Michalskiego, który nie zdołał oddać celnego strzału. Dwie minuty później po rzucie wolnym Miłosz Mleczko wypiąstkował piłkę wprost na nogi jednego z zawodników gości, ale ten uderzył nad poprzeczką.
W 83. minucie błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił Miłosz Mleczko i aby go naprawić wybiegł daleko poza pole karne, faulując przy tym rywala. Bełchatowianie nie wykorzystali tego błędu, a bramkarz Widzewa obejrzał za przewinienie żółtą kartkę.
W samej końcówce doskonałej okazji nie wykorzystał jeszcze Dominik Kun, który z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Widzew Łódź - GKS Bełchatów 0:0
Widzew: Miłosz Mleczko - Patryk Stępiński, Daniel Tanżyna, Michał Grudniewski, Łukasz Kosakiewicz, Robert Prochownik (64’ Filip Becht), Patryk Mucha (75’ Mateusz Możdżeń), Bartłomiej Poczobut, Daniel Mąka (63’ Marcin Robak), Mateusz Michalski (88’ Henrik Ojamaa), Merveille Fundambu (75’ Dominik Kun) .
GKS Bełchatów: Paweł Lenarcik - Marcin Sierczyński, Seweryn Michalski, Mariusz Magiera, Mateusz Szymorek, Łukasz Wroński, Jakub Witek (46’ Arkadiusz Najemski), Waldemar Gancarczyk, Bartłomiej Eizenchart (75’ Dawid Błanik), Patryk Makuch (82’ Przemysław Zdybowicz), Patryk Winsztal (46’ Maciej Mas).
Sędzia: Tomasz Marciniak
Kartki: Michalski, Stępiński, Kosakiewicz, Mleczko - Gancarczyk