Global categories
Bartłomiej Rakowski: Brakuje świeżości, ale ją zdobędziemy
To był ostatni sprawdzian przed inauguracyjnym meczem z Victorią Sulejówek. - Spotkanie ciężkie pod względem motorycznym. Brakuje nam jeszcze trochę świeżości, ale jestem przekonany, że do pierwszego meczu w lidze uda nam się ją złapać. Spotkanie można zaliczyć na plus ze względu na to, że prowadziliśmy 2:0 i do pewnego momentu nasza gra wyglądała naprawdę dobrze. Nie udało się jednak utrzymać zwycięstwa. Wiadomo, że to tylko sparing, ale nie możemy popełniać takich błędów - powiedział na gorąco po spotkaniu Bartłomiej Rakowski, nowy lewy obrońca łódzkiego Widzewa.
Widzewiacy w pewnym momencie wygrywali już 2:0, ale gospodarze zdołali w doliczonym czasie gry doprowadzić do wyrównania. - Musimy wykorzystywać sytuacje, jakie sobie stwarzamy. Nie zwalam oczywiście jednak na nikogo winy. Zremisowaliśmy ten mecz całą drużyną, nie jednostkami. Zabrakło skuteczności, bo mieliśmy swoje sytuacje, a to zemściło się w doliczonym czasie gry - dodał młodzieżowiec, który na al. Piłsudskiego trafił z łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
Rakowskiemu ubył jeden konukrent do miejsca w składzie, bowiem w Widzewie pożegnano się z Patrykiem Baranem. Testowany jest natomiast Marcin Pigiel. - Jeśli Marcin zostanie zawodnikiem Widzewa to czeka nas zacięta rywalizacja. Ani on, ani ja nie odstawimy nogi. Trener zdecyduje, kto zagra w pierwszym meczu. Swój występ z Elaną oceniam dość pozytywnie, na pewno nie ustrzegłem się błędów, ale na każdym z nich się uczę. Bardzo mi zależało, by wypaść dobrze w tej próbie generalnej, bo to była wskazówka dla trenera, kto ma zagrać w Sulejówku. Mam nadzieję, że pokazałem się na tyle dobrze, by rozpocząć nowy sezon w pierwszej jedenastce - zakończył Rakowski.