Obiecująco wyglądały pierwsze minuty w wykonaniu czerwono-biało-czerwonych. Łodzianki od początku meczu próbowały narzucić swój styl gry i udawało im się to w stu procentach. Po czterech minutach podopieczne Dariusza Raczyńskiego odskoczyły na pięć punktów, a w pewnym momencie ich przewaga wynosiła aż dziesięć oczek (20:10). Kwarta zakończyła się ostatecznie wynikiem 25:20. Bardzo dobrze w mecz weszła przede wszystkim Aleksandra Pawlak, która zdobyła w tym czasie jedenaście punktów.

Kolejna kwarta nie wyglądała już jednak tak dobrze i na przestrzeni całego meczu była najgorszą w wykonaniu Widzewa. Mimo ponownego dobrego początku i prowadzenia 31:24, z czasem do głosu zaczęły dochodzić sosnowiczanki, które sukcesywnie odrabiały straty i na przerwę zeszły z czteropunktowym prowadzeniem (43:39). Po stronie Zagłębia brylowały Amanda Frost oraz Marta Dobrowolska. Obie zawodniczki zdobyły w pierwszych dwudziestu minutach odpowiednio siedemnaście i jedenaście punktów.

Kolejne kwarty to dość wyrównana gra obu zespołów. Bliżej jednak zwycięstwa były przyjezdne, które w końcówce meczu były już o włos od triumfu w regulaminowym czasie gry. Na osiem sekund przed końcem Pawlak zdobyła jednak trzy punkty i o losie meczu rozstrzygnąć musiała dogrywka. W niej lepszy okazał sie klub Sosnowca. Trzynaście sekund przed końcem, w akcji na miarę zwycięstwa, piłkę zgubiła Julia Drop. Wykorzystała to po chwili Frost i po dwóch celnych rzutach osobistych ustaliła wynik meczu.

Cosinus Widzew Łódź - JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 80:83 (25:20, 14:23, 15:10, 16:17, d: 10:13)

Widzew: Pawlak 24, Beadle 21, Drop 14, Bujniak 8, Rogers 8, Pisera 3, Zapart 2, Gertchen, Kruszyńska

Zagłębie: Frost 32, Swanier 21, Dobrowolska 17, King 9, Antczak 2, Rozwadowska 2, Piędel