Global categories
Awans jest nasz! - relacja z meczu z Sokołem Ostróda
Mimo że spotkanie w Ostródzie kończyło sezon 2017/2018, to dla obu stron była to walka o wszystko. Widzew, żeby zapewnić sobie upragniony awans do II ligi musiał ten mecz wygrać, natomiast Sokołowi tylko zwycięstwo dawało gwarancję utrzymania się w III lidze.
Różnica miejsc w ligowej tabeli była widoczna od pierwszych minut gry. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego chcieli jak najszybciej narzucić rywalom swój styl gry. W 7. minucie gry idealne podanie w pole karne rywali otrzymał Marcin Pieńkowski. Dynamiczny pomocnik próbował pokonać bramkarza gospodarzy uderzeniem w krótki róg, ale Maciej Bąbel pewnie sparował uderzenie. Kilkanaście sekund później z powodu urazu Pieńkowski musiał opuścić plac gry. Jego miejsce zajął Kacper Falon.
Goście sukcesywnie próbowali sforsować obronę Sokoła. Swoich szans strzałami z dystansu szukali Mateusz Michalski i wspomniany wcześniej Falon. W 24. minucie po rykoszecie piłka trafiła w polu karnym rywali do Michalskiego. Pomocnik Widzewa minął bramkarza gospodarzy, ale jego uderzenie do pustej bramki zablokował Adrian Pluta. W 35. minucie Sokół oddał pierwszy strzał na bramkę Widzewa. Niestety, Kamil Smyt wpakował piłkę tuż przy lewym słupku bramki Macieja Humerskiego. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron widzewiacy od razu rzucili się do ataku. Już w 47. minucie rzut karny - po zagraniu ręką jednego z rywali - na bramkę zamienił Michalski. Gol dodatkowo zmobilizował piłkarzy Mroczkowskiego, natomiast Sokół jeszcze bardziej cofnął się do defensywy. Czas leciał, a gospodarze nie opuszczali własnej połowy boiska. Piłkarze Widzewa natomiast nie mogli znaleźć sposobu na to, żeby ponownie pokonać Bąbla aż do 77. minuty. Wtedy zamieszanie polu karnym gospodarzy na bramkę zamienił Daniel Świderski. Od tego momentu to Sokół rzucił się do ataku, a łodzianie starali się podwyższyć prowadzenie poprzez kontrataki. W 88. minucie po jednym z takich kontrataków w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Falon, który w ostatniej chwili wyłożył piłkę do Świderskiego, a napastnik po raz drugi pokonał bramkarza gospodarzy. W 92. minucie z rzutu wolnego Humerskiego pokonał Marcin Kajca, ale była to już ostatnia bramka, która padła tego dnia na stadionie w Ostródzie.
W meczu ostatniej kolejki I grupy III ligi Widzew Łódź wygrał na wyjeździe z Sokołem Ostróda 3:2 i zapewnił sobie zwycięstwo w rozgrywkach oraz awans do II ligi.
Sokół Ostróda - Widzew Łódź 2:3 (1:0)
Bramki:
1:0 - Kamil Smyt (35')
1:1 - Mateusz Michalski (47')
1:2 - Daniel Świderski (77')
1:3 - Daniel Świderski (88')
2:3 - Marcin Kajca (92' Kajca)
Sokół: Maciej Bąbel - Adrian Korzeniewski, Adrian Pluta, Kamil Maternik, Kacper Wojciechowski - Marcin Paczkowski - Adrian Bieńkowski, Marcin Kajca, Hubert Otręba, Arkadiusz Kuciński - Kamil Smyt (71’ Patryk Rosoliński)
Widzew: Maciej Humerski - Marcin Kozłowski (71’ Marek Zuziak), Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Marcin Pigiel - Mateusz Michalski, Maciej Kazimierowicz, Dario Kristo, Daniel Mąka (37’ Daniel Świderski) - Marcin Pieńkowski (8’ Kacper Falon) - Robert Demjan (92' Damian Kostkowski).
Żółte kartki: Korzeniowski - Zieleniecki, Świderski, Zuziak.