Adrian Budka: Szkoda, że zabrakło kibiców
Ładowanie...

Global categories

10 August 2016 13:08

Adrian Budka: Szkoda, że zabrakło kibiców

Kapitan Widzewa przekonuje, że jego zespół w starciu ze Świtem był ekipą lepszą i żałuje, że fani RTS nie mogli zobaczyć premierowego w tym sezonie zwycięstwa ich ulubieńców.

Widzew Łódź pokonał w niedzielę Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0 i już po pierwszym meczu nowego sezonu objął pozycję lidera grupy pierwszej III ligi. Łodzianie dopiero po przerwie znaleźli sposób na pokonanie bramkarza rywali, ale niemal od początku do końca spotkania byli tego dnia stroną przeważającą. W pierwszej połowie przyjezdnym sprzyjało jednak szczęście.

Według mnie to my dominowaliśmy w niedzielę na boisku i byliśmy zespołem lepszym. Począwszy od pierwszej połowy, w której mieliśmy trzy słupki i stwarzaliśmy te sytuacje bramkowe, skończywszy na zdobyciu dwóch bramek przez Daniela (Mąkę - przyp. red.), mieliśmy grę pod kontrolą. Konsekwentnie graliśmy do przodu. Cały zespół zagrał w niedzielę na dobrym poziomie - przyznał po spotkaniu Adrian Budka.

Mecz ze Świtem był dużo bardziej otwarty niż większość spotkań Widzewa w czwartej lidze. Poziom wyżej rywale raczej nie będą skupiać się tylko na szczelnym murowaniu bramki. Łodzianie muszą się więc przestawić na inny, ale chyba bardziej im pasujący, styl gry.

- Na pewno różnica poziomów jest widoczna. Za nami jednak dopiero pierwszy mecz. Musimy poczekać na kolejne, by obiektywnie to ocenić i wyciągać dalsze wnioski. Teraz mamy tydzień czasu, by w oparciu również o to starcie ze Świtem, przygotować się do następnego meczu i w weekend znów powalczyć o trzy punkty - zaznaczył kapitan Widzewa.

Pierwszego meczu Widzewa w III lidze, decyzją wojewody łódzkiego, nie mogli z wysokości trybun obejrzeć kibice. Po spotkaniu piłkarze RTS żałowali, że ich fani nie mieli szansy wspierać zespołu zwyczajowym, żywiołowym dopingiem. - Szkoda, że zabrakło kibiców. Było zdecydowanie za cicho, czuliśmy, że czegoś brakuje. Zdołaliśmy w takich okolicznościach wygrać, ale mamy nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy grać już przy wsparciu naszych fanów - podkreślił doświadczony skrzydłowy.

Widzewiacy mają za sobą trudny i intensywny okres przygotowawczy. Wydaje się jednak, że już pierwszy mecz potwierdził, iż zespół został odpowiednio przygotowany do rozgrywek. - Zwycięstwo ze Świtem na pewno motywuje do dalszej pracy i pozwala wierzyć, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Cieszy, że dobrze sobie radziliśmy, gdy po przeciwnikach było już widać zmęczenie. Gdy u nich pojawiały się skurcze, my mogliśmy dalej biegać. To mobilizuje do tego, by dalej ciężko pracować - wyjaśnił nasz rozmówca.

Cel na ten sezon jest jasny. Widzew chce awansować do II ligi. Konkurencja łatwo się jednak nie podda, więc łodzianie muszą twardo stąpać po ziemi i do każdego meczu podchodzić z pełną koncentracją. - Za nami maleńki kroczek, przed nami kolejne mecze. Nie ma sensu zachwycać się jednym zwycięstwem. Można pocieszyć się jeden dzień ze zwycięstwa, ale następnego trzeba skupić się już na kolejnym rywalu - zauważył Budka.