Global categories
Adam Radwański: Rywale bronili się, dopóki mieli siły
Sobotnie zwycięstwo przy Piłsudskiego było już ósmym w bieżącym sezonie. Widzew po 11. kolejkach zgromadził na swoim koncie 26 punktów. - Jesteśmy zadowoleni z przebiegu całego spotkania. Chcieliśmy trochę zrehabilitować się kibicom za poprzedni remis na własnym terenie. Może moglibyśmy więcej razy trafić do siatki, ponieważ w drugiej części rywal już w ogóle nie opuszczał swojej połowy boiska. Ale w przekroju pełnych dziewięćdziesięciu minut mecz trzeba ocenić ewidentnie na plus - powiedział tuż po końcowym gwizdku Adam Radwański.
Rozgrywający Widzewa przyznał, że rywal postawił w tym meczu przede wszystkim na działania defensywne. Z biegiem czasu przyjezdni opadali jednak z sił, co szczególnie w drugiej połowie meczu skutecznie wykorzystali gospodarze. - Oczywiście nie ma tutaj żadnej nadzwyczajnej diagnozy. Dopóki piłkarze Tura mieli siły bronili się bardzo dzielnie. Zostawiali nam bardzo mało miejsca na rozgrywanie akcji i bronili się prawie całą jedenastką. To jednak kosztuje trochę zdrowia i w drugiej połowie opadli z sił. Nam grało się łatwiej i padły trzy kolejne bramki - wyjaśnił.
Następny mecz ligowy łodzianie rozegrają na wyjeździe 14 października. Ich rywalem będzie kolejny beniaminek, GKS Wikielec.