Global categories
Adam Radwański: Remis uważam za sprawiedliwy
Zdaniem młodzieżowego pomocnika zespołu trenera Przemysława Cecherza, Adama Radwańskiego, końcowy rezultat można uznać za sprawiedliwy, choć zawodnik przyznał, że ten mecz mógł mieć dużo lepsze zakończenie dla gości. - Na początku mieliśmy kilka okazji, żeby uspokoić sytuację, wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Niestety nie wykorzystaliśmy tego, co mieliśmy i zrobiło się nerwowo. Zabrakło koncentracji przed końcem pierwszej połowy i straciliśmy bramkę. Pierwsze dziesięć minut drugiej odsłony też przespaliśmy. Później jednak, to my prowadziliśmy grę i atakowaliśmy przeciwnika. Remis uważam za sprawiedliwy - powiedział tuż po spotkaniu piłkarz Widzewa.
Piłkarze Concordii nie zamierzali w niedzielę oddać łatwo pola czerwono-biało-czerwonym. Taktyka gospodarzy była oparta na m.in. wysokich podaniach i walce w powietrzu. Zdaniem Radwańskiego, miało to ważny wpływ na ogólny obraz gry. - Concordia to zespół bardzo silny fizycznie. Rywal wygrywał starcia w powietrzu, a, że grał sporo długich piłek, to gra im wychodziła - stwierdził pomocnik łodzian.
Remis w Elblągu nie należy do satysfakcjonujących wyników, ale na smutek nie ma czasu. Już w najbliższy piątek do Łodzi przyjeżdża drużyna Lechii Tomaszów Mazowiecki, która sensacyjnie straciła w ostatniej kolejce punkty z ostatnim w tabeli Motorem Lubawa. Goście przyjadą więc podrażnieni i podwójnie zmotywowani, czym na pewno nie ułatwią zadania zgarnięcia trzech punktów. - Nie wrócimy z radosnymi minami do domu, ale przebolejemy to, bo musimy się już koncentrować na następnym spotkaniu, żeby wygrać. W każdym meczu gra się ciężko niezależnie od przeciwnika. Zawsze jednak jedziemy wszędzie po to, żeby zgarniać trzy punkty - zakończył Radwański.