Global categories
Adam Radwański: Najważniejsze są kolejne trzy punkty
Łodzianie w pierwszej połowie sobotniego meczu z Motorem Lubawa wypracowali sobie kilka dogodnych okazji, ale na prowadzenie wyszli dopiero w 23. minucie po trafieniu Mateusza Michalskiego. - Myślę, że w pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrą piłkę. Stworzyliśmy sobie kilka niezłych sytuacji i gdybyśmy mieli więcej szczęścia, pewnie do szatni schodzilibyśmy z dużo wyższym prowadzeniem. Nie da się ukryć, że w drugiej części gry wypadliśmy słabiej. Mnożyły się niepotrzebne straty, a w naszą grę wkradła się widoczna nerwowość - opisuje przebieg spotkania Adam Radwański.
Młody pomocnik nie jest skory do oceny swojej gry w tym meczu. Cieszy się jednak z kolejnego kompletu punktów zapisanego na koncie Widzewa. - Moją postawę powinien przede wszystkim ocenić trener. On zrobi to najlepiej. Nie ukrywam jednak, że w moim odczuciu, tak jak i w przypadku całego zespołu, pierwsza połowa wypadła na plus, a druga wyglądała już nieco gorzej. Najważniejsze są jednak kolejne trzy punkty zapisane na naszym koncie - mówi „Radwan”.
Zawodnicy rywalizowali w sobotę przy ogłuszającym dopingu blisko 18 tysięcy kibiców. Jak twierdzi Radwański, było to bardzo mobilizujące. - Frekwencja na stadionie w żaden sposób mnie nie paraliżowała. Wręcz przeciwnie, mobilizowała i napędzała do walki - zapewnia.