Global categories
30-tka Sylwestrzaka i 90-tka Pięczka w łódzkiej twierdzy, czyli wokół meczu z Resovią
Siedem punktów w osiem dni
Za widzewiakami najintensywniejszy w tym sezonie maraton. W ciągu ośmiu dni łodzianie rozegrali trzy mecze o punkty. Poszło im w tym czasie nieźle, zdobyli bowiem siedem punktów, chociaż do zdobycia pełnej puli zabrakło kilku minut w Rybniku. W widzewskim obozie pozostaje więc niedosyt, ale też dwa zwycięstwa i remis sprawiły, że czerwono-biało-czerwoni utrzymują się w czołówce ligi. W siedmiu dotychczasowych spotkaniach ligowych Widzew zdobył czternaście oczek, co daje średnią dwa na mecz.
Twierdza w Sercu Łodzi
Ostatni raz na swoim terenie Widzew przegrał 4 listopada, z ŁKS-em Łomża. Od tego czasu jest u siebie niepokonany. W 2018 roku nie uległ rywalowi przy al. Piłsudskiego 138 ani razu. W sobotę seria domowych meczów bez porażki została wydłużona do trzynastu (w tym czterech remisów), z czego dwanaście miało miejsce w tym roku.
Kolejny debiut
w 76. minucie meczu z Resovią Mikołaj Gibas zastąpił na boisku Dario Kristo. Dla młodego obrońcy był to wyjątkowy moment. 19-letni zawodnik zadebiutował bowiem w sobotę w oficjalnym spotkaniu pierwszej drużyny Widzewa. Zgodnie z pomeczową oceną trenera, mimo że Gibas zagrał na nominalnie nie swojej pozycji, poradził sobie w swoim premierowym występie bardzo dobrze. Wygląda wiec na to, że łodzianie zyskali niezwykle perspektywicznego i wszechstronnego piłkarza. Wcześniej w tym sezonie zadebiutowali w Widzewie: Sebastian Kamiński, Damian Paszliński, Konrad Gutowski, Michael Ameyaw i Simonas Paulius.
90-tka Pięczka
W Rybniku z powodu urazu nie był w stanie dokończyć meczu, ale co się odwlecze to nie uciecze. Marcel Pięczek, który przebojem wdarł się do pierwszego składu Widzewa, przeciwko Resovii spełnił na boisku pełne, pierwsze w karierze, 90 minut i zasłużył na bardzo dobre noty. 17-latek coraz pewniej czuje się na lewej obronie i z chęcią bierze udział w akcjach oskrzydlających łodzian.
30-tka Sylwestrzaka
Doświadczony obrońca Widzewa zanotował w sobotę trzydziesty mecz bez porażki w barwach łódzkiego klubu. Nie byłby to może aż tak wyjątkowy wyczyn, gdyby nie fakt, że było to trzydzieści kolejnych spotkań, a goryczy porażki jako widzewiak Radosław Sylwestrzak zasmakował tylko w debiucie w Sulejówku, jeszcze pod wodzą Przemysława Cecherza. Prowadzony przez Franciszka Smudę i Radosława Mroczkowskiego Widzew z nim w składzie jest… niepokonany! Czy to już pora, by zacząć produkować talizmany z podobizną 25-letniego zawodnika?
Trybuny niemal pełne
Sobotni mecz w #SerceŁodzi na żywo obejrzało 16721 osób. To 93 procent pojemności stadionu, a trzeba pamiętać, że niedostępny dla gospodarzy był sektor gości, na którym pojawiło się niespełna 300 kibiców Resovii, choć sektor pomieścić może trzy razy więcej. Pozostałe trybuny były niemal pełne. Średnia frekwencja przy al. Piłsudskiego 138 w tym sezonie wynosi znakomite 16824 osób, co oznacza regularne zapełnienie obiektu na poziomie ponad 93 procent.
Byli widzewiacy na trybunach
Wśród prawie 17 tysięcy fanów znaleźli się w sobotę również ci, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Widzewa. Mecz z Resovią oglądali między innymi Kamil Tlaga, Rafał Pawlak, Daniel Bogusz, Marcin Zając, Jarosław Bieniuk czy Robert Kłos.