Ostatni tydzień był zarówno dla Widzewa, jak i dla Resovii bardzo intensywny. Rzeszowianie we wtorek grali u siebie w 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski z Lechem Poznań i przegrali aż 0:4. Łodzianie przy al. Piłsudskiego, po pełnym emocji spotkaniu, ulegli w tej samej fazie rozgrywek Legii Warszawa 2:3.

- Zrobiliśmy analizę środowego meczu i pokazaliśmy zawodnikom, że jeśli momentami mogliśmy grać z Legią fajną, ciekawą piłkę, to trzeba to przekładać bezpośrednio na mecze ligowe, gdzie teoretycznie powinno być łatwiej. Teraz musimy już przejść do kolejnych wyzwań. Zawsze podkreślałem, że liga jest w tym roku dla nas priorytetem. Przed nami mecz na szczycie rozgrywek, do którego musimy się optymalnie przygotować - powiedział trener Marcin Kaczmarek.

Znaczenie niedzielnego spotkania dla układu sił w czołówce II ligi jest duże. Oba zespoły mają na koncie po 31 punktów i jego zwycięzca zostanie po 16. kolejce samodzielnym liderem rozgrywek. - Jesteśmy optymistycznie nastawieni do meczu z Resovią. To my powinniśmy prowadzić grę, kreować więcej sytuacji. Podejrzewam, że Resovia będzie ukierunkowana na szybkie kontrataki, bo to mają świetnie opracowane - dodał szkoleniowiec Widzewa.

Poprzedni sezon zespół trenera Szymona Grabowskiego zakończył na 10. miejscu. W sierpniu na stadionie przy al. Piłsudskiego, po bramkach Dario Kristo i Mateusza Michalskiego, Widzew wygrał 2:1 (honorowe trafienie dla gości zaliczył były widzewiak Sebastian Zalepa). Wiosną w Rzeszowie było 1:1, a gola dla łodzian zdobył Rafał Wolsztyński.

Po sezonie stanowisko zachował szkoleniowiec Resovii, nie dokonano spektakularnych transferów, a mimo to niedzielny rywal Widzewa od początku bieżących rozgrywek znajduje się w czołówce tabeli. Może pochwalić się również najlepszą defensywą w lidze (jedynie 12 straconych bramek) oraz jedną z najskuteczniejszych formacji ofensywnych (28 strzelonych goli). Na ten wynik mocno pracuje kolejny były widzewiak występujący obecnie w barwach Resovii, czyli Daniel Świderski, który w tym sezonie trafiał do siatki już siedmiokrotnie.

Oczywiście Widzew w tych statystykach nie ustępuje rywalom zbyt mocno, bo strzelił 27 goli (w klasyfikacji strzelców II ligi prowadzi Marcin Robak z dziesięcioma golami), a stracił - jedynie 14.

Spotkanie poprowadzi sędzia Paweł Dziopak z Tych. Transmisję obejrzeć będzie można zarówno w TVP3, jak i w bezpłatnym paśmie WidzewTV dostępnym na kanale klubowej telewizji w serwisie YouTube i na profilu oficjalnego konta klubowego na Facebooku. Początek o 13:05. Zapraszamy!