Zapomniani atleci spod znaku RTS
Ładowanie...

Global categories

26 January 2020 15:01

Zapomniani atleci spod znaku RTS

W 110-letnich dziejach Widzewa są historie bardzo dobrze znane kibicom, ale są również te, które z biegiem czasu poszły w zapomnienie. Tak stało się z zapaśnikami, którzy kiedyś tworzyli w Łodzi jedną z czołowych sekcji w tym sporcie.

Ta historia początek miała jeszcze przed I wojną światową, w czasach zaboru rosyjskiego, kiedy w 1907 roku powstaje Łódzkie Towarzystwo Gimnastyczne Siła. Do tego klubu szybko zaczęła napływać robotnicza i rzemieślnicza młodzież, która uprawiała m.in. zapasy.

Kilka lat później w Łodzi zamieszkał legendarny zapaśnik i propagator tej dyscypliny sportowej - Władysław Pytlasiński. To z jego inicjatywy powstało w lipcu 1909 r. Towarzystwo Zwolenników Sportu. Dzięki temu Łódź szybko stała się ważnym ośrodkiem rozwoju zapaśnictwa w zaborze rosyjskim.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, łódzcy zapaśnicy z takich klubów jak Siła, IKP czy Wima należeli do krajowej czołówki, zdobywając medale od pierwszej edycji mistrzostw Polski w zapasach w stylu klasycznym. Jednym z nich był Czesław Kawał, zawodnik Wimy, który w 1936 r. sięgnął po brązowy medal w wadze 62 kg podczas mistrzostw rozgrywanych w Krakowie. - Czesiu Kawał pochodził z Widzewa, był zawodnikiem wagi piórkowej i, co charakterystyczne, nie miał dwóch palców - wspomina Jan Zalewski, były zapaśnik Widzewa.

To właśnie Czesław Kawał był jednym z głównych organizatorów sekcji zapasów w stylu klasycznym, która powstała w klubie w połowie lat 50. ubiegłego wieku. - Część zapaśników przeszła do Widzewa z... ŁKS-u. - Bo nasza sekcja była rozwojowa i dobre wyniki mieliśmy. Wbrew pozorom, bo zaczęliśmy od zera, ale to wszystko jakoś dobrze zaskoczyło. Zrobił się klimat, weszły dobre roczniki ambitnych, zdolnych chłopaków i sekcja zapaśnicza zaczęła odnosić sukcesy w łódzkim okręgu - opowiada Zalewski.

W barwach RTS występowali też zapaśnicy będący wychowankami, pochodzący z okolic. Do czołowych zawodników sekcji należeli Grzegorz Sas, Janusz Wójcik, Jerzy Sońta, Gracjan Żurek, Zdzisław Skrobski, Stanisław Jabłoński, Jerzy Zalewski, Zdzisław Kempner, Mirosław Łakomy, Wiesław Kempski, Michał Emilianowicz, Włodzimierz Groman, Włodzimierz Kotkowski, Czesław Człapa i Henryk Błaszczyk.

W Widzewie trenowano tylko styl klasyczny, a treningi odbywały się w starej, przedwojennej drewnianej hali, co widać na kilku zachowanych zdjęciach. Hala znajdowała się w miejscu obecnej trybuny kibiców Pod Zegarem. Widzewscy zapaśnicy brali udział w lokalnych, łódzkich zawodach, gdzie rywalizowali m.in. z zawodnikami ŁKS-u i Budowlanych.

Jednak w połowie lat 60. XX wieku zapasy na Widzewie powoli przechodziły do historii. - Sekcja zaczęła nam się pomału rozsypywać. A to części poszła do wojska, inni się pożenili i już tak nie przychodzili na treningi - wspomina Jan Zalewski. Jego zdaniem sekcja istniała około 8-10 lat, ale dokładne daty są trudne do ustalenia.

Pozostały nieliczne wspomnienia, nazwiska i zdjęcia, które znajdują się w klubowym archiwum. Widać na nich m.in. zapaśników Widzewa podczas treningów w hali, w czasie obozu przygotowawczego na Helu w 1957 roku i podczas pochodu pierwszomajowego, gdzie na czele idzie trener Czesław Kawał. Ten szkoleniowiec trzyma też klubowy sztandar podczas obchodów 50-lecia RTS Widzew w 1960 roku, co widać na zdjęciu powyżej.