Global categories
Z Sosnowca bez punktów
W porównaniu do ubiegłotygodniowego meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie w wyjściowym składzie Widzewa Łódź doszło do dwóch zmian - Przemysława Kitę zastąpił Paweł Tomczyk, a Marka Hanouska - Patryk Mucha.
Już w 3. minucie do interwencji zmuszony był bramkarz Widzewa Jakub Wrąbel, który odbił piłkę przed siebie po uderzeniu Quentina Seedorfa. W 9. minucie gospodarze przeprowadzili składną, szybką akcję, którą strzałem finalizował Goncalo Gregorio i tym razem łodzian przed utratą gola uchronił słupek.
Widzewiacy mieli natomiast spore problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. W 17. minucie Marcin Robak podał do znajdującego się w polu karnym Pawła Tomczyka, ten próbował zgrywać do Mateusza Michalskiego, ale zrobił to zbyt lekko i obrońca Zagłębia bez problemu wybił piłkę.
W 22. minucie przewaga Zagłębia została udokumentowana. Prawym skrzydłem z futbolówką zabrał się Quentin Seedorf, który wykorzystał błąd defensywy Widzewa, wpadł w pole karne i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Jakuba Wrąbla. Czerwono-biało-czerwoni nie zdążyli się jeszcze otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a przegrywali już 0:2. Ponownie Seedorf wykorzystał nieporozumienie w szeregach obronnych Widzewa, z łatwością ominął Wrąbla i umieścił piłkę w siatce.
Goście próbowali odpowiedzieć uderzeniem Mateusza Michalskiego, ale dało ono zespołowi tylko rzut rożny. W 36. minucie główkował Marcin Robak i Szymon Frankowski z najwyższym trudem wybił piłkę na kolejny korner. W 43. minucie po rzucie wolnym futbolówka trafiła do ustawionego na 11. metrze Michaela Ameyawa, ale ten skiksował i w żaden sposób nie zagroził bramce Frankowskiego. Do przerwy więcej bramek nie padło.
Drugą połowę oba zespoły zaczęły bez zmian w składach (jeszcze przed przerwą Pawła Tomczyka zastąpił Dominik Kun), a Zagłębie kontynuowało swoją dobrą, rozsądną grę. Widzewiacy dopiero w 52. minucie wymienili kilka składnych podań, a akcja zakończyła się dośrodkowaniem Patryka Stępińskiego - wybił je jednak Piotr Polczak. W 54. minucie po rzucie wolnym głową uderzał Daniel Tanżyna, ale zbyt lekko, by zaskoczyć Frankowskiego.
W 56. minucie gospodarze byli bardzo bliscy trzeciej bramki - najpierw jednak dobrze interweniował Wrąbel, a dobitka Seedorfa była niecelna. Po chwili Zagłębie podwyższyło swoje prowadzenie - chaos w polu karnym Widzewa wykorzystał Joao Oliveira, który z kilkunastu metrów umieścił piłkę w siatce.
Trzecia bramka w praktyce rozwiała nadzieje widzewiaków na wywiezienie z Sosnowca przynajmniej punktu. I choć próbowali oni zmniejszyć rozmiary porażki, to brakowało im dokładności i celności. Tak było w 75. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nad poprzeczką uderzył Tanżyna oraz w 86. minucie, gdy w dobrej okazji Marek Hanousek przeniósł piłkę nad bramką. W samej końcówce doskonałą szansę na zdobycie czwartego gola miało jeszcze Zagłębie, ale łodzian uratowała poprzeczka.
Ostatecznie Widzew Łódź przegrał na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec 0:3 i nie wykorzystał okazji, by wskoczyć do czołowej szóstki tabeli.
Zagłębie Sosnowiec - Widzew Łódź 3:0 (2:0)
Bramki:
1:0 - Quentin Seedorf (22')
2:0 - Quentin Seedorf (25')
3:0 - Joao Oliveira (57')
Zagłębie Sosnowiec: Szymon Frankowski - Łukasz Turzyniecki, Lukas Duriska, Piotr Polczak, Dawid Gojny, Joao Oliveira, Maciej Ambrosiewicz, Patrik Misak (90' Kacper Radkowski), Filip Karbowy (72' Nikolas Korzeniecki), Quentin Seedorf (83' Dawid Ryndak), Goncalo Gregorio (90' Mateusz Popczyk).
Widzew Łódź: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński, Michał Grudniewski, Daniel Tanżyna, Kacper Gach, Michael Ameyaw (60' Piotr Samiec-Talar), Bartłomiej Poczobut (60' Mateusz Możdżeń), Patryk Mucha (60' Marek Hanousek), Mateusz Michalski (81' Merveille Fundambu), Paweł Tomczyk (38' Dominik Kun), Marcin Robak.
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)