Czerwono-biało-czerwoni będą mieli półtora miesiąca, by wypracować najwyższą formę na rozpoczynającą się w ich przypadku już 20 lutego rundę. Wtedy rozegrają pierwszy w tym roku mecz o punkty, mierząc się u siebie z Koroną Kielce. Dlatego do pracy wracają ledwie kilka dni po Nowym Roku. Pomiędzy pierwszymi treningami czekają ich też kompleksowe badania wydolnościowe i szybkościowe, a już 16 stycznia zagrają premierowy w 2021 roku mecz sparingowy.

Do 7 stycznia widzewiacy trenują indywidualnie, zgodnie z rozpiskami otrzymanymi od sztabu szkoleniowego. Wyniki ich pracy monitorowane są na bieżąco, ale dopiero wspólne zajęcia i odpowiednie testy dadzą dokładną odpowiedź na pytanie: w jakiej dyspozycji jest każdy z nich? Nie ulega jednak wątpliwości, że wszyscy tęsknią już za piłką i boiskiem.

- Bardzo cenię sobie czas, który mogę spędzić z rodziną. W trakcie trwania sezonu na pewno tego czasu jest trochę mniej. Za piłką też już jednak zaczynam tęsknić i cieszę się na myśl o powrocie to treningów. Zwłaszcza że czeka nas w tym roku wiele wyzwań - podkreśla Marcin Robak, który zdaje sobie sprawę, że każdy z pozostałych 19 meczów ligowych będzie dla łodzian niezwykle ważny. - Bardzo tęsknię za piłką! Podobnie jak za kolegami z szatni - dodaje Daniel Tanżyna.

Łodzianie na pierwszy wspólny trening na boisku wybiegną w czwartek siódmego stycznia w godzinach popołudniowych. Od rana przejdą bowiem badania laboratoryjne, w tym na obecność w organizmach koronawirusa. Od ich wyników uzależniony będzie skład personalny Widzewa na premierowych w 2021 roku zajęciach.