Wypowiedzi zawodników po meczu Widzew - Arka
Ładowanie...

Global categories

29 November 2020 15:11

Wypowiedzi zawodników po meczu Widzew - Arka

Wygrany przez Widzew 2:1 mecz 14. kolejki Fortuna I Ligi przeciw Arce Gdynia skomentowali zawodnicy obu zespołów.

Łukasz Kosakiewcz:

Cieszą nas te wywalczone trzy punkty i na pewno będą one motywacją do jeszcze cięższej pracy. Mieliśmy w pierwszej połowie naprawdę dużo sytuacji. Wiedzieliśmy, że jeśli po przerwie zachowamy konsekwencję, pojawią się kolejne i tak właśnie się stało. Wykorzystaliśmy jedną i dało nam to zwycięstwo. Choć nie weszliśmy w drugą połowę dobrze, bo zaraz na jej początku straciliśmy gola, to jednak konsekwentna praca dała nam zwycięstwo.

Karol Czubak:

Dobrze weszliśmy w ten mecz. Od początku kontrolowaliśmy spotkanie, mieliśmy naprawdę wiele sytuacji. Szwankowała jednak skuteczność i zemściło się to na nas poprzez straconą na początku drugiej połowy bramkę. Udało nam się jednak zdominować rywali i odnieść zwycięstwo, co ważne - w dobrym stylu. Mam nadzieję, że w końcu wchodzimy na te dobre tory, kiedy wychodzimy na boisko, dominujemy przeciwnika i wygrywamy mecz. Bardzo cieszy mnie pierwsza bramka w oficjalnym meczu Widzewa, ale jestem na tym poziomie rozgrywek od niedawna i wiem, ile jeszcze pracy przede mną.

Bartłomiej Poczobut:

Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu i powinniśmy w niej strzelić więcej bramek. Brakuje nam chyba jeszcze takiej boiskowej pazerności, bo mamy sytuacje i musimy je wykorzystywać. Cieszy, że na dobre wrócili Marcin Robak i Karol Czubak, bo były mecze w tej rundzie, kiedy musieliśmy grać bez nominalnej dziewiątki i wtedy grało nam się ciężko. Dzisiaj obaj strzelili gole i wszystkich bardzo to cieszy. W meczu z Arką cały zespół zagrał jednak poprawnie i efektem tego są trzy punkty.

Rafał Wolsztyński (Arka):

Za pierwszą połowę jesteśmy na siebie źli, bo nie wyglądało to tak, jak powinno. Mimo to, miałem sytuacje bramkowe i szkoda, że ich nie wykorzystałem. W drugą połowę weszliśmy dobrze, szybko strzeliliśmy bramkę i wydawało się, że uda nam się przeciągnąć mecz na swoją korzyść. Tymczasem po stałym fragmencie głupio straciliśmy gola i przez to wyjeżdżamy z Łodzi bez punktów. Chcieliśmy tu wygrać, analizowaliśmy grę Widzewa, wiedzieliśmy, że musimy pociągnąć ten mecz wolicjonalnie. Dzisiaj niestety się nam to udało. Wiedzieliśmy, że Widzew potrzebuje punktów, że będzie grał dużo do przodu, a dziś te sytuacje wykorzystał. Osobiście powrót do Łodzi zawsze będzie dla mnie miły, spędziłem tu fajny czas, ale taka jest piłka, że raz gra się w jednej, a raz w drugiej drużynie. Trzeba z tym żyć dalej.