Wypowiedzi trenerów po meczu Widzew - ŁKS
Ładowanie...

Global categories

16 September 2020 22:09

Wypowiedzi trenerów po meczu Widzew - ŁKS

Trenerzy Widzewa i ŁKS-u mieli odmienne oceny derbowego spotkania. Zdaniem Enkeleida Dobiego sprawiedliwy byłby remis, za to Wojciech Stawowy uważa, że jego zespół wygrał zasłużenie.

Enkeleid Dobi (Widzew):

Jesteśmy wszyscy zawiedzeni wynikiem i trzeba to powiedzieć jasno. Wiem, że to jest trzecia z rzędu porażka. Jako trener pierwszy raz przeżywam taką serię, ale taka jest piłka. Zawsze jest ten pierwszy raz. Nie możemy piłkarzom odbierać determinacji, ducha walki i tego, że chcieli tym meczem wrócić na dobrą stronę. Nie wiem czy dzisiaj znowu nie było tak, że ŁKS miał jedno celne uderzenie i zdobył dwie bramki. Ponownie konsekwencja i skuteczność nie były po naszej stronie. Remis byłby sprawiedliwym wynikiem, ale niestety tak nie jest. Nie widziałem u swoich piłkarzy zwątpienia czy zawahania na boisku. Dzisiaj grali z drużyną, która oczywiście jest spadkowiczem z ekstraklasy i miała więcej czasu do przygotowania niż my i grają tym samym składem od maja. My zrobiliśmy kilka zmian i chłopaki dobrze reagowali i prezentowali się, jeśli chodzi o pierwszy mecz. Z całego przebiegu spotkania nie byliśmy gorszą drużyną. Od rezerwowych zawodników oczekiwałem trochę więcej, ale na przykład Daniel Tanżyna zrobił swoje. Był tam gdzie trzeba. Za to Henrik Ojamaa jeszcze nie pokazał pełni swoich możliwości. Za to Michalski miał mało czasu, żeby się pokazać.

Wojciech Stawowy (ŁKS):

Przede wszystkim chcę pogratulować swojej drużynie tego, co tutaj dzisiaj dokonała. Wygraliśmy mecz derbowy - bardzo ważny dla nas i dla naszych kibiców. Spotkanie stało na dobrym poziomie, chociaż moim zdaniem miało różne fazy. Było dużo walki, jak to zazwyczaj w derbach bywa, ale było też dużo dobrej gry ogólnie w wykonaniu mojego zespołu. Byliśmy w każdej formacji lepsi od Widzewa. Graliśmy piłkę bardziej dojrzałą, poukładaną i z tego brały się sytuacje oraz bramki. Nie bawiliśmy się w jakieś koronkowe rozgrywanie piłki. Po prostu było dużo arytmii, zmienności w naszej grze. Oczywiście Widzew też takie sytuacje miał, ale na posterunku stał Arek Malarz. Oglądaliśmy te mecze, które Widzew grał z Radomiakiem i Chrobrym i naprawdę obecna pozycja w tabeli nie oddaje tego, co ten zespół prezentuje. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo wygrywamy z trudnym rywalem na trudnym terenie i to w dobrym stylu. Z dużą pokorą przyjmujemy to zwycięstwo. Liga trwa dalej i mamy swój cel do zrealizowania.