Przemysław Cecherz (Trener Widzewa): Wydaje mi się, że byliśmy zespołem trochę lepszym w tym meczu. My stwarzaliśmy sobie sytuacje, nie dopuszczaliśmy graczy Legii do klarownych sytuacji i o to właśnie nam chodziło. Zespół grał bardzo mądrze i zdyscyplinowanie. Bardzo dobrze wyprowadzaliśmy ataki i przechodziliśmy do kontrataków. Jestem wdzięczny chłopcom za ten mecz. Chciałbym na koniec wszystkim życzyć szczęśliwych, spokojnych świąt wielkanocnych.

Maciej Kazimierowicz (Piłkarz Widzewa): Przed meczem mieliśmy takie założenia, żeby wyjść agresywnie na Legię. Wiedzieliśmy, że jest to zespół stworzony głównie z młodych chłopców. Wyszliśmy agresywnie, wysoko i to zdało rezultaty. Możemy być z pewnością zadowoleni z tego spotkania.

Krzysztof Dębek (Trener Legii II): Niestety nie udamy się na święta w dobrych nastrojach. Zespół Widzewa okazał się w dzisiejszym meczu bardziej zdeterminowany i tworzył sobie wiele sytuacji. Ja mogę zająć się jednak tylko własną drużyną. Nie stworzyliśmy sobie w pierwszej połowie żadnej klarownej sytuacji. 3:0 to dość wysoki wynik, jak na porównanie poziomu umiejętności dwóch zespołów. Nie mniej jednak jest on zasłużony. Widzew miał jeszcze dwie sytuacje, gdzie dobrze zachował się Dominik Kąkolewski. Nam pozostaje pracować dalej i psuć krew pozostałym kandydatom do awansu i na ligę przyglądać się z boku.