Global categories
Wypowiedzi piłkarzy po meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki
Filip Becht: Pierwszej połowy nie da się ocenić pozytywnie. W naszych poczynaniach było za dużo wiele niedokładności, gra zupełnie nam się nie układała. Wpływ na to mogły mieć ostatnie ciężkie treningi, ale nie powinno to być wytłumaczeniem, bo do przerwy faktycznie wyglądaliśmy bardzo źle. Pozwoliliśmy Pogoni nas zdominować, co absolutnie nie powinno mieć miejsca.
Przemysław Kita: Czuję dużą radość, że mogłem w końcu zagrać. Z drugiej strony było to też dziwne uczucie, bo dużo czasu minęło od mojego ostatniego występu, od gry razem z kolegami. Na pewno nie wszystko jeszcze było tak, jak powinno, ale czułem się na boisku dobrze. Miałem też sytuację bramkową, ale źle uderzyłem. Skupiam się jednak przede wszystkim na tym, że każdy trening przybliża mnie do gry w meczu ligowym.
Paweł Tomczyk: Mam za sobą debiut i od razu pierwszą bramkę w drużynie. Zgrywam się z zespołem, poznajemy się wzajemnie. To jest proces, nie jest tak, że po strzeleniu gola już jest dobrze. Za nami bardzo mocne treningi, co czuliśmy dzisiaj w nogach. Do formy daleka droga, ale cieszy, że udało mi się wykończyć jedną z akcji, które stworzyliśmy. Dotychczas najczęściej grałem z przodu sam, ale w ustawieniu z dwoma napastnikami też na pewno się odnajdę, bo to zawsze lepiej, gdy w ataku jest więcej zawodników.
Karol Czubak: Druga połowa na pewno wypadła na plus. Wyszliśmy na przeciwnika agresywnie, przez większość czasu kontrolowaliśmy grę. Pogoń po przerwie nie tworzyła już żadnego zagrożenia. Przed zdobyciem gola piłkę uderzyłem instynktownie. Udało się i wpadła do bramki. Cieszy pierwsze trafienie w tym roku. Z Przemkiem Kitą czy Pawłem Tomczykiem zagraliśmy wspólnie pierwszy raz, ale nie było chyba źle. Uzupełnialiśmy się na boisku, ale ocenę tej współpracy pozostawiam sztabowi szkoleniowemu.
Dominik Kun: Za nami kolejny sparing, w którym poprawiliśmy grę względem poprzedniego. Zależy nam na tym, by z każdym następnym występem było coraz lepiej. Jesteśmy na początku przygotowań, składy są na razie mieszane. Najważniejsze, żeby pozostać zdrowym i wybiegać jednostkę treningową. Paweł Tomczyk pokazał dziś z dobrej strony. Potwierdził, że potrafi się urwać rywalom. Jeśli przygotuje się z nami właściwie do rundy, to będziemy mieć z niego wiele pożytku.