Global categories
Wypowiedzi piłkarzy po meczu Widzew Łódź - GKS Bełchatów
Daniel Mąka:
Trudno tak od razu na gorąco powiedzieć, z czego wynikała taka nasza gra. Wiadomo, że do stwarzania sytuacji i przewagi na połowie przeciwnika potrzeba przede wszystkim ruchu. Być może tego zabrakło. Patrząc na sytuacje stuprocentowe w drugim meczu, w którym występuję, przeciwnicy sobie takich nie stwarzają, a my mieliśmy trzy. Potrzeba więcej pazerności z naszej strony do wykańczania tych akcji. Na pewno każdy z nas chciał wykorzystać te sytuacje. Pozytywne jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu i przeciwnik nie stwarzał sobie okazji do strzelenia gola.
Miłosz Mleczko:
Zabrakło nam dziś kropki nad "i", czyli strzelenia bramki. Na pewno chcieliśmy się odegrać za te stracone punkty w Legnicy, ale niestety to się nie udało. Jest duży niedosyt po tym meczu. Stworzyliśmy sobie sytuacje pod koniec spotkania. Szkoda, że zabrakło ich wykończenia. Tych sytuacji nie było dużo, ale mogliśmy dziś wygrać.
Patryk Stępiński:
W tym spotkaniu dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale spodziewaliśmy się tego, bo GKS Bełchatów w większości swoich meczów czeka na własnej połowie, gra blisko siebie w obronie i wyprowadza szybkie ataki. Podobnie było dzisiaj. O nas można powiedzieć, że tak jak w każdym poprzednim meczu mieliśmy swoje sytuacje, żeby przesądzić wynik na naszą korzyść. Szkoda, że po raz kolejny nie udało nam się zdobyć trzech punktów, bo mamy serię trzech zremisowanych meczów i zamiast dziewięciu punktów mamy trzy.
Filip Becht:
Zabrakło nam trochę szczęścia w końcówce, bo Dominik Kun miał bardzo dobrą sytuację, którą trzeba było zamienić na bramkę. A tak jest kolejny remis, kolejna strata dwóch punktów i sytuacja w tabeli nie poprawia się. Wchodziłem na boisko z zadaniem, żeby napędzać akcje ofensywne i zrobić więcej z przodu. Cieszmy się z gry na zero z tyłu, ale z przodu trzeba być bardziej skutecznym.
Paweł Lenarcik (GKS Bełchatów):
Z mojej perspektywy to był mecz walki, bo tych sytuacji bramkowych Widzew dużo nie stworzył. Cieszymy się, że punktujemy od kilku spotkań i nie tracimy goli. Drużyna wykonuje niesamowitą pracę w defensywie i może przez to jest trochę mniej aktywna w ofensywie, ale jeśli przede wszystkim będziemy grali na zero z tyłu, to punkty będą na naszym koncie. Widzew po 80. minucie trochę nas zepchnął do defensywy, ale jesteśmy na tyle zgraną drużyną, że potrafiliśmy się przeciwstawić tym atakom.
Mariusz Magiera (GKS Bełchatów):
Z przebiegu całego meczu remis jest sprawiedliwy. Spodziewaliśmy się tutaj gry w pressingu, w kontakcie i faktycznie tak to spotkanie wyglądało. Podjęliśmy walkę i zawsze trzeba się cieszyć z remisu na wyjeździe. I w dodatku jest to nasz kolejny mecz na zero z tyłu. Mieliśmy pod koniec meczu swoją sytuację, aczkolwiek Widzew miał takie dwie okazje.