Global categories
Wypowiedzi piłkarzy po meczu Widzew - Bytovia
Rafał Wolsztyński:
Cieszę się, że czego dzisiaj nie dotknąłem, to wpadało do siatki. Życzyłbym sobie, aby było tak w każdym meczu. Najważniejsze są jednak zdobyte trzy punkty. Jesteśmy liderem i miejmy nadzieję, że pozostanie tak aż do końca sezonu. Oczywiście chciałbym grać od początku, wykonałem jednak swoją pracę i mam nadzieję, że tych bramek będzie jeszcze więcej. Jeśli chodzi o skuteczność całego zespołu, wygląda to naprawdę dobrze i chcemy podtrzymać tę passę w ostatnim ligowym starciu w tym roku.
Mateusz Możdżeń:
Najważniejsze w każdym naszym spotkaniu jest napoczęcie przeciwnika. Dzięki temu, że udało nam się wykonać to szybko, nabraliśmy rozpędu. Musieliśmy jedynie „zabić” mecz i strzelić kolejną bramkę. Udało nam się to w drugiej połowie. Możemy teraz ze spokojem oczekiwać kolejnego meczu. Spotkania bez straty bramki dają nam również dodatkową pewność. We wcześniejszych meczach zdarzało nam się tracić gole. Teraz na szczęście potrafimy zachować koncentrację nawet przy wysokim prowadzeniu.
Ważne jest dla nas, abyśmy zimą zagościli na fotelu lidera, co da nam również spokój w przygotowaniach do rundy wiosennej. Mimo wszystko chyba dobrze, że obecna runda powoli się kończy. Jesteśmy w dużym gazie, ale dzięki przerwie będziemy mogli jeszcze bardziej poprawić zgranie. Trzeba pamiętać, że kilku zawodników przyszło do klubu w trakcie rozgrywek. Każdy dzień treningowy daje nam pewność, że automatyzmy, które zaszczepia w nas trener, zaczną się jeszcze bardziej zazębiać.
Kamil Piskorski:
Atmosfera była fantastyczna. Uczucie, gdy ludzie napędzają zawodników głośnym dopingiem jest niesamowite. Cieszę się, że mogłem zadebiutować w dorosłej drużynie. Był to dla mnie ogromny zaszczyt. Jestem bardzo wdzięczny trenerowi, że wpuścił mnie na boisko. Teraz muszę pracować jeszcze ciężej, aby dostać kolejne szanse.
Odkąd trafiłem do Widzewa, to przez te wszystkie lata, będąc zawodnikiem Akademii, potem rywalizując w juniorach oraz w rezerwach, moim celem byl debiut przy al. Piłsudskiego i występy w dorosłej drużynie. Motywację do stawianie sobie kolejnych wyzwań mam naprawdę dużą.