Global categories
Wyjazdowa porażka Widzewa - relacja z meczu z Ursusem Warszawa
W porównaniu do sobotniego meczu z Kaczkanem Huraganem Morąg w wyjściowym składzie Widzewa doszło do jednej zmiany: Marka Zuziaka na boku obrony zastąpił Marcin Pigiel, który odpokutował już pauzę za czwartą żółtą kartkę.
Młody obrońca z dobrej strony pokazał się już w 6. minucie meczu, kiedy posłał mocną piłkę w pole karne, a bramkarz Ursusa z trudem uprzedził składającego się do strzału głową Mateusza Michalskiego. W 16. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze, jednak Marcin Kozłowski dobrze wypchnął z pola karnego Filipa Dziełaka, który nie zdołał nawet oddać strzału. W kolejnych akcjach uderzali co prawda Marcin Pieńkowski i Dario Kristo, jednak za pierwszym razem interweniował Michał Olczak, a w drugim przypadku piłka przeleciała wysoko nad bramką.
W 20. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Zbyt lekko w kierunku bramkarza podawał Damian Kostkowski, futbolówkę przejął jeden z warszawiaków, który wycofał ją do Arkadiusza Ciacha, a ten mocnym strzałem pokonał Macieja Humerskiego. Łodzianie próbowali od razu odpowiedzieć, ale próba dośrodkowania Michalskiego została zablokowana przez obrońców Ursusa, a Dario Kristo znów niecelnie uderzył z dystansu. W 37. minucie po dobrej akcji Widzewa z 6. metrów strzelał Pieńkowski, ale instynktowną obroną nogami popisał się Michał Olczak. Chwilę później znów indywidualnie zagrał Pieńkowski, jednak tym razem jego uderzenie zablokował Maciej Mąka. Przed przerwą podwyższyć prowadzenie mogli jeszcze gospodarze, ale nie wykorzystali błędu w ustawieniu obrony Widzewa.
Drugą połowę łodzianie rozpoczęli z jedną zmianą w składzie - Karola Stanka zastąpił Kacper Falon. Czerwono-biało-czerwonym długimi fragmentami było bardzo trudno przebić się przez obronę Ursusa i poważniej zagrozić bramce Olczaka. Gospodarze próbowali natomiast grać z kontry i widzewiacy zmuszeni byli do fauli. W 63. minucie dośrodkowania próbował Pigiel, ale piłkę z głowy Dario Kristo zdjęli obrońcy Ursusa. W 72. minucie indywidualnie szarpnął Pieńkowski, jednak wyjechał z piłką poza linię końcową.
W 76. minucie na boisku pojawił się Michał Miller. Chwilę później ten sam zawodnik wyrównał wynik meczu. Po podaniu od jednego z kolegów Miller dobrze przyjął piłkę, przepchnął się w polu karnym i uderzeniem tuż przy słupku pokonał Olczaka. W 82. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Robert Demjan, ale posłał futbolówkę minimalnie obok bramki. Chwilę później z najbliższej odległości prosto w Olczaka uderzył Marek Zuziak.
I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry gospodarze przeprowadzili składną akcję, którą strzałem do pustej bramki wykończył Arkadiusz Ciach. Kilka chwil później sędzia zakończył spotkanie.
Ursus Warszawa - Widzew Łódź 2:1 (1:0)
Bramki:
1:0 - Arkadiusz Ciach (20’)
1:1 - Michał Miller (77’)
2:1 - Arkadiusz Ciach (92’)
Ursus: Michał Olczak - Antoni Górecki, Adrian Zawadka, Jakub Kabala, Maciej Mąka, Filip Dziełak (76’ Damian Ślesicki), Piotr Ćwik (85’ Konrad Szkopiński), Maciej Prusinowski (64’ Robert Słomka), Patryk Kamiński, Paweł Wolski (85’ Maksymilian Dikof), Arkadiusz Ciach.
Widzew: Maciej Humerski - Marcin Kozłowski (68’ Marek Zuziak), Sebastian Zieleniecki, Damian Kostkowski, Marcin Pigiel, Mateusz Michalski (55’ Daniel Mąka), Dario Kristo, Maciej Kazimierowicz (76’ Michał Miller), Marcin Pieńkowski, Karol Stanek (46’ Kacper Falon), Robert Demjan.
Sędzia: Dawid Wiśniewski (WMZPN)
Kartki: Ćwik, Ciach, Górecki - Kozłowski, Kristo, Zieleniecki, Kazimierowicz