I Drużyna
KKS 1925 - WIDZEW
Wokół meczu z KKS-em Kalisz
Czerwone trybuny KKS-u Kalisz
Kibice Widzewa po raz kolejny nie zawiedli i ponownie okazało się, że sympatyków czerwono-biało-czerwonych można spotkać niemal w każdym zakątku Polski. Nie miało znaczenia, że mecz odbywa się w środku tygodnia w oddalonym o ponad 120 km Kaliszu, ani to, że Widzewowi przyszło zmierzyć się z rywalem występującym na poziomie II ligi, z którym jak dotąd nie łączyła go żadna historia. Na stadionie KKS-u w środowy wieczór zasiadło ponad 6 tysięcy kibiców. Przyjezdni z Łodzi wypełnili łuk stadionu, ale pełno czerwonych koszulek i szalików było widocznych także na innych sektorach.
Dwie bramki Marka Hanouska
Mimo ostatecznej porażki i odpadnięcia z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski, mecz z KKS-em okazał się całkiem dobry dla Marka Hanouska. Czeski pomocnik, który wrócił na boisko po kontuzji, strzelił dla Widzewa dwa gole – na 3:3 zapewniając drużynie dogrywkę oraz na 4:4 po raz kolejny ratując zespół przed odpadnięciem. Ostatni raz Hanousek dwa gole w jednym meczu strzelił ponad 11 lat temu, a miało to miejsce podczas meczu Dukla Praga – Viktoria Pilzno.
Rekordowy wynik Widzewa w Pucharze
Nigdy w historii meczów pucharowych z udziałem Widzewa nie padło aż 10 bramek w pojedynczym spotkaniu. Jak do tej pory rekordowym wynikiem było 8 trafień - w meczu 1/16 PP w 1984 roku z Jadowniczanką Jadowniki (7:1 dla Widzewa), czy w nowszej historii i ćwierćfinale przeciwko Polarowi Wrocław w 2002 (5:3 dla Widzewa). Warto dodać, że Widzew nigdy wcześniej nie mierzył się z KKS-em Kalisz, zatem pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami od razu zapisał się w księdze rekordów.
Pech do karnych
Widzew nie ma szczęścia do konkursu jedenastek. Dla Klubu z alei Piłsudskiego wczorajszy mecz był dwudziestym spotkaniem w Pucharze Polski, w którym doszło do dogrywki i dwunastym, w którym o zwycięstwie decydować musiały rzuty karne. Na 12 konkursów, Widzew przegrał aż 8. Ostatnie zwycięstwo w karnych miało miejsce latem 1999 roku. 23 lata temu w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów łodzianie mierzyli się z Litexem Łowecz. W dwumeczu padł wynik 5:5, a w serii "jedenastek" Widzew wygrał z bułgarskim zespołem 5:3. Było to jak dotąd ostatnie i jedno z najważniejszych zwycięstw po karnych. Inne to choćby wygrana z GKS-em Katowice w finale PP w 1985 roku czy z Juventusem w 1/16 Pucharu UEFA w 1980 roku.