Władysław Żmuda to jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w historii Widzewa. Klub z al. Piłsudskiego 138 prowadził dwukrotnie - w latach 1981-1984 oraz 1991-1993. W pierwszym z tych okresów zdobył dla łodzian drugi tytuł mistrza Polski, wygrał Puchar Intertoto, ale też doszedł do półfinału Pucharu Europy Mistrzów Klubowych. Na drodze do najlepszej czwórki ówczesnej Ligi Mistrzów w pokonanym polu zostawił między innymi Rapid Wiedeń i FC Liverpool, a jego Widzew odpadł z rozgrywek dopiero w rywalizacji z naszpikowanym gwiazdami Juventusem Turyn ze Zbigniewem Bońkiem w składzie.

Nic więc dziwnego, że trenera Żmudę kibice wspominają w Łodzi z sentymentem. Dali temu zresztą wyraz dwa lata temu, kiedy były szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych odwiedził stadion przy al. Piłsudskiego 138 przy okazji meczu ligowego z Olimpią Zambrów. Atmosfera w Sercu Łodzi tak spodobała się Żmudzie, że zależało mu na tym, żeby odwiedzić obiekt ponownie, wspólnie z najbliższymi. Gdy tylko dowiedzieli się o tym przedstawiciele Stowarzyszenia Byłych Piłkarzy Widzewa Łódź im. Ludwika Sobolewskiego z Wiesławem Wragą na czele, zaprosili utytułowanego szkoleniowca na mecz i wspólnie z klubem podjęli się organizacji wizyty tak znamienitego gościa.

W sobotę Władysław Żmuda najpierw spotka się z byłymi piłkarzami Widzewa i przedstawicielami klubu, a następnie uda się z nimi na mecz łodzian ze Stalą Rzeszów. Przed pierwszym gwizdkiem spotkanie zostanie jeszcze uroczyście uhonorowany na płycie boiska, a później obejrzy spotkanie w jednej z lóż obiektu przy Piłsudskiego 138.

Przeczytaj wywiad z Włądysławem Żmudą przeprowadzony przy okazji jego pierwszej wizyty w Sercu Łodzi (WEJDŹ)