Global categories
#WidzewskaMłodzież: Kontuzjowany napastnik wraca do gry
Napastnik starał się pomóc kolegom z zespołu w trakcie rywalizacji w okręgowym Pucharze Polski i dostał od trenera Jakuba Grzeszczakowskiego nieco ponad dziesięć minut na zaprezentowanie swojej aktualnej dyspozycji. Jak występ Kmity ocenił opiekun rezerw Widzewa? - Kuba jest już w pełni zdrów i chcielibyśmy żeby już tak pozostało. Nie możemy go na początku zbyt mocno forsować, tylko musimy stopniowo wprowadzać go w coraz większym wymiarze czasowym. Ten młody gracz musi na nowo zgrać się z pozostałymi zawodnikami, żeby mógł pokazać pełnię swoich możliwości na boisku - powiedział szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych.
Młodzieżowiec był zadowolony, że otrzymał szansę na grę i ma nadzieję, że już niebawem dojdzie do pełni dyspozycji. Kmita podkreślił, że stara się cały czas pracować nad swoją formą, bo liczy, że jego grę dostrzeże w przyszłości trener Enkeleid Dobi. - Cieszy mnie to, że już wróciłem do gry. Nigdy tak długo nie pauzowałem i już nie mogłem się doczekać aż wrócę na boisko, aby pomóc kolegom w rywalizacji o stawkę. Bardzo miło wrócić do zdrowia po dwumiesięcznej przewie, ponieważ ciężko pracowałem, by jak najszybciej wznowić treningi - wyjaśnił Jakub Kimita.
- Mój krótki epizod w meczu pucharowym jest efektem decyzji trenera po konsultacji z lekarzem, który zalecał, aby te pierwsze występy nie były zbyt długie. Śledzę postępy pierwszej drużyny i chcę pokazać trenerowi, że może na mnie stawiać również na wyższym poziomie. Po dzisiejszym spotkaniu całemu zespołowi należą się brawa za walkę i włożone serce - dodał 19-letni napastnik.
***Reportaż Arkadiusza Stolarka z meczu rezerw Widzewa można odsłuchać w powtórce "Widzewskiego Poranka” o godz. 20:00.